To było urozmaicone lato w mieście dla najmłodszych tczewian. Pomysł Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie wyruszenia w podróż dookoła świata spodobał się dzieciom. Były warsztaty plastyczne, zabawy ruchowe, czytano bajki i odgadywano zagadki. Wszystko przy dźwiękach muzyki. Podczas ostatniej wyprawy, do Azji, dzieci m.in. nauczyły się jak zrobić z papieru chińskiego smoka, a zwłaszcza jego długi ogon. Coś co na początku wydawało się trudne, przy podpowiedziach prowadzących warsztaty stawało się realne do wykonania.
Niezaprzeczalny walor edukacji
- Co czwartek, od siedmiu tygodni przyjeżdżamy z Gdańska – mówi szefowa grupy animatorek Agnieszka Mróz.
- Reprezentujemy Stowarzyszenie Kreatywnej Edukacji – wyjaśnia jej koleżanka Ewa Chince.
- Współpracujemy z tczewskimi organizacjami pozarządowymi – dopowiada Agnieszka Mróz. - W momencie kiedy CKiS szukało osób, które mogłyby poprowadzić zajęcia z edukacji międzykulturowej, taka informacja trafiła do nas. To takie pole działań, na którym realizujemy bardzo dużo zajęć dla dzieci w Trójmieście. Zostałyśmy zaproszone do Tczewa, by przeprowadzić warsztaty dotyczące różnych kultur. Były warsztaty plastyczno-manualne, które obejmowały wybrane aspekty kultury. Np. w Ameryce Południowej robiliśmy „łapacze snów”, tamburynki. W Afryce maski, a w Azji choćby wachlarze czy perskie dywany. Za każdym razem starałyśmy się, by były to przedmioty, które będą nawiązywały do konkretnego lądu. Mamy nadzieję, że dzieci po tych zajęciach będą miały więcej skojarzeń na temat tych kontynentów, że nie będą one dla nich „białymi plamami”.
Wychodzenie poza schemat
Jak podkreśliły gdańskie animatorki, lubią to robić, a współpraca z dziećmi dobrze się układała. M.in. dlatego, że zaproponowały formy aktywizujące do wykonania różnych rzeczy. Wykonane przez siebie przedmioty, np. papierowe gwiazdki śniegowe, maski, wachlarze, najmłodsi mieszkańcy grodu Sambora mogli zabrać do domu. Podczas warsztatów animatorki wyszły poza schemat rysowania. Starały się, by dzieci pracowały z różnymi materiałami, farbami. Np. mówiąc o Europie, o Skandynawii wykonywano obrazy z tkanin.
Podczas ostatniego spotkania zabrakło tylko chińskich lampionów, ogrzanych i puszczonych w niebo. Ale to trzeba robić po zmierzchu. Nie zabrakło zaś, dzięki sponsorom, drożdżówek czy owoców – jabłek i gruszek.
Za rok ta wyprawa ma być powtórzona. Z większym rozmachem.








Napisz komentarz
Komentarze