We wtorek, 21 sierpnia, członkowie Komisji Gospodarczej Rady Miejskiej Tczewa wraz z Joanną Rzepką, naczelnik Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miejskim w Tczewie obejrzeli stan zaawansowania miejskich inwestycji. Zlustrowano remont kamienic przy ul. Mickiewicza i ul. Zamkowej, gdzie też przyjrzano się pracom mającym na celu zabezpieczenie i umocnienie skarpy na skraju parku za Centrum Kultury i Sztuki. Interesowano się też postępami prac na Drodze Spacerowej – od kościoła szkolnego w kierunku ul. Ks. Ściegiennego.
Szkło na specjalne zamówienie
Można było również wejść do remontowanej kamienicy przy ul. Rybackiej. Niestety, kawałek dalej przykry widok. Przy schodach prowadzących z ul. Rybackiej na ul. Wąską są dwie pęknięte, zarysowane szyby, a cała rama rusza się.
- Znamy ten temat – informuje Adam Burczyk, wiceprezydent Tczewa. – Zleciliśmy już naprawę tego uszkodzonego elementu. Jednak trudno zamówić taką szybę od ręki. Nie jest tak, że pójdziemy do zakładu szklarskiego i po sprawie. To nasi „bohaterowie” tak się popisują. Potrafią wybijać szyby rękoma, bo tam była krew na szkle.
Było nawet podejrzenie, że do uszkodzenia ramy szybami mogło dojść przez nieuwagę pracującej nieopodal ekipy remontowej.
Kamieniem do sypialni
- To nie pracownicy tej firmy są sprawcami, chociaż jeździli tam samochodami – wyjaśnia Adam Burczyk. - To zrobiła chuliganeria. Byliśmy w ten poniedziałek trochę dalej na tej samej ulicy. Napotkany mieszkaniec poskarżył się nam, że w weekend podczas powrotu z dyskoteki młodzi ludzie wybili szyby w oknie sypialni w prywatnym mieszkaniu.
Podczas spaceru radni napatrzyli się też na „swojskie” obrazki. Przy ul. Podgórnej towarzystwo piło alkohol siedząc w fotelach. Wszędzie pełno walających się papierzysk, śmieci. Obok straszy nie obudowany kontener. Tyle że chodniki równo ułożone. O odrapanych tu i ówdzie kamienicach nie ma co wspominać.
- W weekend przyjeżdżają do mnie goście z północnego wschodu Polski – mówi jeden z radnych. – Chciałbym z pl. Hallera zejść z nimi na nadwiślański bulwar. Tylko którą ulicą mam ich poprowadzić, żeby nie oglądali takich obrazków?
Inny wątpliwej urody obrazek jest na nadwiślańskiej ścieżce przyrodniczej, na wysokości ul. Ceglarskiej. Znowu komuś przeszkadzała tablica informacyjna, więc ją pomalował farbą.








Napisz komentarz
Komentarze