- Jest oczywiste, że kiedy przychodzi lato to na Bajkowym zaczyna śmierdzieć - twierdzi mieszkaniec Tczewa, pan Przemysław. - Czują to nie tylko mieszkańcy bloków wokół ulicy Brzechwy, ale także wszyscy, który odwiedzają rowerodrom, czyli największy plac zabaw na osiedlu.
W poprzednich latach chociaż Zakład Wodociągów i Kanalizacji nękany przez mieszkańców oraz radnych lub zarządców wspólnot coś robił. W tym roku chyba już tylko czeka na zakończenie inwestycji budowy nowego kolektora omijającego osiedle.
Najwyraźniej wiele lat temu ktoś odpowiedzialny za projekt nie wykazał się profesjonalizmem i dopuścił przepływ przez środek osiedla ściegów z Czarlina i Górek.
Prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Marcjusz Fornalik od lat zapewnia, że robi co może. Wierzę że robi, ale niewiele to obecnie daje.
Nie trzeba czekać na sygnały od mieszkańców, śmiało można założyć: jest lato = bardzo śmierdzi, jest chłodniej = da się jeszcze wytrzymać.
Jak gazy wydobywające się ze studzienek działają na nasze dzieci? Co na to Sanepid?
"Bajeczny smrodek" na osiedlu Bajkowym
TCZEW. Od lat mieszkańcy osiedla Bajowego w Tczewie skarżą się na zapachy wydobywające się a to ze śmietniska, kiedy wiatr akurat wieje w stronę miasta, a to znowu na zapachy wokół ulicy Brzechwy.
- 03.08.2010 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:34)
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze