W Zespole Szkół w Opaleniu (gmina Gniew) uczy się ok. 250 dzieci, a samą miejscowość zamieszkuje ponad tysiąc osób. Znajduje się tu dobrze zagospodarowana świetlica wiejska, młodzi mają do dyspozycji przez cały rok boisko szkole i bardzo oblegane korty tenisowe. Jednak są i duże mankamenty - choćby brak chodników.
Tylko one mogą zapewnić bezpieczne pokonanie dróg, prowadzących m. in. do szkoły. Dlaczego ich nie ma?
Zgrana społeczność
- Mamy dużo zajęć w naszej ofercie dla dzieci, młodzieży i w ogóle mieszkańców wsi – mówi Marek Barnik, nauczyciel w-f. - Przy świetlicy wiejskiej są ogólnie dostępne korty tenisowe, sala gimnastyczna (czynna w okresie wakacji), prowadzimy zajęcia rekreacyjno-sportowe i taneczne. Organizujemy dzieciakom różne wyjazdy, np. na basen czy Aquaparku. Jesteśmy znana sobie, zgraną społecznością. Ale dużym problemem dla nas jest brak chodników. Z tym od dawna nie możemy sobie poradzić.
Pieniędzy nie ma, wypadki są
Chodniki w samym Opaleniu i jego pobliżu są stare i zdewastowane już, albo ich nie ma wcale. W czym problem, by je wykonać?
- Kłopot z nimi jest olbrzymi – denerwuje się Marek Bartnik. - Monitujemy, jak możemy od lat, prosimy o zaplanowanie takiej inwestycji, nie wymagającej przecież dużych nakładów projektowych i kosztowych. A jednak nic z tego nie wychodzi. Dlaczego? Ano dlatego, że te chodniki powinien wybudować przy jednej z dróg powiat tczewski, czyli Starostwo Powiatowe, a przy drugiej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – bo to droga krajowa. I to jest największy pech, że obie newralgiczne drogi nie stanowią własności ani naszej, ani prywatnej, ani gminnej. Piszemy prośby do obu organów, pisze nasz burmistrz Gniewa. I nic. Słyszymy, że nie ma środków i nie ma mowy o planowaniu takich inwestycji. Wypadki już były, teraz pozostaje chyba już tylko czekać na kolejne? Dopiero to coś zmieni?
Dwie śmiertelne ofiary
Nurtujący mieszkańców problem dotyczy kilku odcinków dróg na długości ok. 1 km każdy. Bardzo niebezpiecznie - jak mówi pan Marek - jest na odcinku drogi powiatowej w kierunku Opalenie - Jaźwiska. Druga to droga krajowa do Kwidzyna (do przeprawy promowej), niegdyś droga wojewódzką. Brak jest też chodnika na trasie od szkoły w Opaleniu w kierunku Małej Karczmy. I tu jest najbardziej niebezpiecznie, szczególnie dla dzieci.
- Były już wypadki na drodze powiatowej, w tym dwa śmiertelne. Jeden właśnie z udziałem pieszego idącego normalnie poboczem, w drugim przypadku z rowerzystką.
- Ilu musi zginąć? – pyta retorycznie nauczyciel.
Nie ma wytłumaczenia!
Problem braku chodników przy drogach w centrach małych miejscowości jest, niestety, nagminny w całym kraju. Jednak warto zatroszczyć się o zdrowie i życie mieszkańców, szczególnie jeśli brak chodnika dotyczy drogi prowadzącej do szkoły! I tłumaczenie tej sytuacji brakiem pieniędzy w budżecie starostwa czy innego zarządcy drogi (krajowej czy wojewódzkiej) nie może być tu żadnym wytłumaczeniem.
Reklama
Mieszkańcy bez chodników. Dwie śmiertelne ofiary
OPALENIE. W Opaleniu mieszkańcy od lat domagają się chodników... - Były już wypadki na drodze powiatowej, w tym dwa śmiertelne. Jeden właśnie z udziałem pieszego idącego normalnie poboczem, w drugim przypadku z rowerzystką. - Ilu musi zginąć? – pyta retorycznie nauczyciel.
- 21.08.2010 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:34)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze