Gmina Gniew ma problem z kradzieżami wody w niektórych wsiach, ale proceder ten jest zawsze wykrywany. Prędzej czy później osoby łamiące prawo zostają ukarane. Nie inaczej było w ostatnim okresie.
Kradzieże wody stwierdzono w Pieniążkowie i Jeleniu. Zdarzają się też inne bezmyślne postępowania. Niektórzy mieszkańcy potrafią narazić na zatrucie niebezpiecznymi palnymi substancjami inne osoby. Tak było w Gniewie. Z kolei w Rakowcu pewni ludzie wywożą szambo... na pola. Taka bomba ekologiczna jest kategorycznie zakazana prawem!
Surowe kary
27 sierpnia w Jeleniu pracownicy Inwest-Kom Sp. z o.o. w Gniewie w trakcie rutynowej kontroli nieruchomości wykryli nielegalny pobór wody z pominięciem urządzenia pomiarowego. Trzy tygodnie później w Pieniążkowie podczas kontroli takiego urządzenia stwierdzili celowe jego uszkodzenie z zerwaniem plomb.
- W obu sprawach wszczęto postępowanie zgodnie z postanowieniami ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz kodeksem wykroczeń – mówi Jakub Cybura, prezes spółki. - Warto podkreślić, że zgodnie z ww. przepisami wykroczenia te są zagrożone karą 5 tys. zł oraz nawiązką na rzecz przedsiębiorstwa wodociągowo – kanalizacyjnego w wysokości 1 tys. zł za każdy miesiąc bezumownego pobierania wody.
Niebezpiecznie w kanalizacji
6 września przy ul. Gdańskiej w Gniewie, w trakcie kontroli sieci kanalizacyjnej, pracownicy Inwest-Kom stwierdzili wprowadzanie substancji niebezpiecznych, w tym palnych, do sieci kanalizacyjnej. Po zamknięciu przyłącza o zaistniałej sytuacji poinformowano Straż Miejską oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku. Wszczęta została procedura zgodnie z kodeksem wykroczeń.
- Obowiązujące przepisy zabraniają wprowadzania do sieci odpadów stałych, farb, lakierów, smarów, mieszanin cementowych, substancji palnych i wybuchowych, żrących i toksycznych, odpadów z hodowli zwierząt, obornika – wylicza prezes Cybura. - Nie przestrzeganie tego zasadnego z punktu widzenia życia i zdrowia zakazu, zgodnie z obowiązującymi przepisami, jest zagrożone karą ograniczenia wolności lub grzywną w wysokości do 10 tys. zł. Winny zostanie ukarany.
Trują szambami
Z kolei w Rakowcu powstał problem z szambami, których zawartość niektórzy - chcąc uniknąć opłat za ich oczyszczanie - wywożą i wylewają na pola. Fekalia ludzkie nie są nawozem, a ogromną bombą ekologiczną. Dlatego trzeba było tam zakręcić zawór z wodą. Pozbawienie Rakowca wody wynika także z braku należytego utrzymania urządzeń melioracyjnych. Zamknięcia dokonał 16 września Powiatowy Inspektor Sanitarny w Tczewie. To już kolejne takie działanie. Trzy dni wcześniej wodę z ujęcia warunkowo dopuszczono do spożycia, po uprzednim gotowaniu przez czas nie krótszy, niż jedna minuta.
- Problemy te są następstwem zalania ujęcia wody z drogi wojewódzkiej Rakowiec - Mirotki, a także zalania wodą opadową z okolicznych pól - informuje prezes Inwest-Kom. - Na pola nielegalnie wywożono ścieki z szamb pobliskich nieruchomości. Zalanie ujęcia spowodowane było nie wykonywaniem obowiązków w zakresie utrzymania drożności przydrożnych rowów przez zarządcę drogi (Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku), niedrożnością urządzeń melioracyjnych w obrębie stacji uzdatniania wody (powodowaną zaniedbaniami właścicieli gruntów) oraz brakiem nadzoru nad utrzymaniem urządzeń melioracyjnych przez Starostwo Powiatowe w Tczewie. Ponadto kontrole w dniach 7-10 września wykazały katastrofalne zaniedbania właścicieli nieruchomości w zakresie posiadania szamb oraz ich opróżniania. Na blisko 70 nieruchomości, zaledwie co dziesiąty właściciel potrafił udokumentować wywożenie szamba do oczyszczalni ścieków.
Sanepid w Tczewie po przeanalizowaniu wyników badań jakości wody w Rakowcu uchylił 24 września zakaz korzystania z wody do spożycia przez ludzi.
Będą roszczenia odszkodowawcze?
Na sprawców wykroczeń Straż Miejska nałożyła mandaty karne. Spółka nie wyklucza roszczeń odszkodowawczych w stosunku do właścicieli, zarządców i organów administracji bezpośrednio i pośrednio odpowiedzialnych za skażenie studni stacji uzdatniania wody i narażenie spółki na straty finansowe.
Przedstawiciele Inwest-Kom podkreślają, że zgodnie z obowiązującym „Regulaminem utrzymania i porządku na terenie gminy Gniew”, każdy właściciel nieruchomości niewyposażonej w sieć kanalizacyjną lub przydomową oczyszczalnię ścieków, jest zobowiązany do posiadania szczelnego zbiornika na nieczystości, zawarcia umowy z firmą wywozową posiadającą pozwolenia na taką działalność na terenie gminy Gniew, oraz przechowywania i udostępniania organom kontrolnym rachunków za wywóz ścieków przez okres co najmniej dwóch lat.
Wykaz firm posiadających ważne pozwolenie na wywóz odpadów ciekłych w gminie Gniew można znaleźć na stronach www.inwest-kom.pl lub www.gniew.pl lub u sołtysów.
Ponadto zabronione jest wywożenie ścieków „odludzkich” na pola. Dozwolone jest wyłącznie nawożenie obornikiem odzwierzęcym przy zastosowaniu szczegółowych przepisów wynikających z ustawy o nawozach i nawożeniu wraz z przepisami wykonawczymi.
Trują szambami. Kradną i zanieczyszczają. Problemy z wodą i szambem
GNIEW. Na sprawców wykroczeń Straż Miejska nałożyła mandaty karne. Spółka nie wyklucza roszczeń odszkodowawczych w stosunku do właścicieli, zarządców i organów administracji bezpośrednio i pośrednio odpowiedzialnych za skażenie studni stacji uzdatniania wody i narażenie spółki na straty finansowe.
- 04.10.2010 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:35)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze