- W godzinach szczytu próba zjechania z ul. Jana z Kolna, Wyszyńskiego lub parkingu przy dawnym szpitalu kolejowym na ulice 1 Maja i Obrońców Westerplatte jest udręką – uważa pan Artur. - Żaden z kierowców nie kwapi się, aby przepuścić inny samochód, a wciskanie się na siłę grozi kraksą. W sumie nie ma co się dziwić – ruch i tak jest powolny, więc nikt nie chce dodatkowo wydłużać swojej jazdy.
Pojawiają się sugestie kierowców, aby na tym feralnym skrzyżowaniu, w godzinach popołudniowych, gdy na ulicach jest najwięcej pojazdów, wprowadzić ręczne sterowanie ruchem przez policjantów „drogówki”. Jednak czy takie posunięcie upłynni ruch w tym miejscu?
- Skuteczność wprowadzenia ręcznego kierowania ruchem będzie w tym konkretnym miejscu niska – ocenia podinsp. Krzysztof Bielski, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Tczewie. - Gdyby takie rozwiązanie dało pozytywny efekt, to byśmy je już z pewnością wprowadzili. Aby miało ono sens, trzeba by ustawić policjantów na każdym skrzyżowaniu wzdłuż objazdu, wydłużyć działanie zielonych świateł i zsynchronizować przepuszczanie pojazdów. W obecnej sytuacji na ulicach Tczewa tamowanie ruchu występuję praktycznie na każdym skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną. Wprowadzenie ręcznego sterowania ułatwiłoby włączanie się do ruchu samochodom wjeżdżającym z ul. Jana z Kolna i kard. Wyszyńskiego, ale spowodowałoby zatamowanie np. ul. Gdańskiej. Kierowcy parkujący wzdłuż niej mieliby zdecydowanie utrudnione włączanie się do ruchu. Pojawiły by się także zagrożenia dla pieszych. Gdy tworzyły się korki na rondzie na Pl. Piłsudskiego próbowaliśmy kierować ruchem ręcznie, ale wówczas zatory tworzyły się na innych skrzyżowaniach, więc nie miało to sensu.
Sporo kierowców chcących dostać się do centrum miasta korzysta z drogi krajowej nr 91, ul. Głowackiego i dalej ul. 30 Stycznia. Na dawnej „jedynce” w godzinach szczytu także tworzą się korki, ale jest to spowodowane przede wszystkim aż sześcioma sygnalizacjami świetlnymi, które mają do pokonania kierowcy w granicach miasta.
- Zatory w mieście nie powinny nikogo dziwić – uważa podinsp. Krzysztof Bielski. - Będzie tak dopóki nie wróci ruch na ul. Wojska Polskiego. Na szczęście paraliżu drogowego nie ma.
Ręczne sterowanie nic nie da. Jak rozładować korki na objazdach
TCZEW. Zamknięcie wiaduktu w ul. Wojska Polskiego spowodowało, że przejazd przez miasto jest znacznie utrudniony, ale nie jest aż tak dramatycznie, jak można się było spodziewać. Jednak są miejsca, w których kierowcom trudno włączyć się do ruchu ulicami, którymi prowadzą wytyczone objazdy. Tak jest m. in. na skrzyżowaniu ulic 1 Maja, kard. Wyszyńskiego i Jana z Kolna.
- 11.10.2010 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:35)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze