- Umarł król, niech żyje król - podsumował sytuację dotychczasowy gospodarz miasta.
Świadkami zarówno złożenia urzędu, jak i zaprzysiężenia nowego prezydenta byli wszyscy uczestnicy uroczystej sesji Rady Miasta, która odbyła się we wtorek, 14 grudnia.
Podziękowania...
- John F. Kennedy powiedział kiedyś: „Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju” - przypomniał słowa amerykańskiego prezydenta radny Kazimierz Ickiewicz. - Pan dla swojej małej ojczyzny zrobił bardzo dużo.
Choć to on zbiera zwykle żniwo gratulacji, Zenon Odya nie zapomina nigdy o swoich współpracownikach - podkreśla, że bez nich nie osiągnąłby niczego.
- Tylko dobry, zgrany zespół gwarantuje ostateczny sukces - powiedział Odya. Podziękował także swojej żonie.
- To dzięki niej, dzięki jej pomocy przy utrzymaniu rodziny i wychowaniu dzieci, mogłem cały oddać się obowiązkom, które zostały na mnie nałożone - wyjaśnił.
Swoją misję ocenił Zenon Odya jako zakończoną sukcesem. Tego samego pożyczył nowemu prezydentowi i radnym.
Pośród gości uroczystej sesji znalazł się m. in. Józef Puczyński, nowy starosta.
- Na tym urzędzie potrzebna jest pokora, uczciwość i rzetelność - ty wszystkie te cechy miałeś - przyznał Odyi.
- Myślę, że długo nie pojawi się osoba o tak dużym wkładzie w historię miasta - powiedział Mirosław Pobłocki. - Jedno jest pewne - nazwisko Odya w historii miasta zostanie zapisane już na zawsze, i to złotymi zgłoskami.
... i gratulacje
Odyi dziękowali, Pobłockiemu - gratulowali.
- Aby ta trudna i odpowiedzialna praca dała ci satysfakcję, a miastu sukcesy - pożyczył nowemu prezydentowi Zenon Odya.
O tym, czy Mirosław Pobłocki spełni pokładane w nim nadzieje, przekonamy się w ciągu najbliższych kilku lat. Jak twierdzi Odya, nie będzie łatwo.
- Nie jest to praca łatwa, ponieważ trudno pogodzić interesy wszystkich, gdyż w jakiejś części są one zawsze rozbieżne - stwierdził. - Do kompromisu można dojść tylko dzięki wzajemnemu zrozumieniu i współpracy z urzędnikami.
Mirosław Pobłocki przyznał, że jest świadom wyznaczonych przez swojego poprzednika standardów.
- Nie muszę dodawać, że są to standardy wysokie - podkreślił Pobłocki. - Jedyny cel, jaki w tej chwili mam, to dorównać temu poziomowi. Czuję się uczniem pana prezydenta i za to chciałbym serdecznie podziękować.
- Życzę sobie i tobie wzajemnej współpracy - dołączył się do życzeń starosta Józef Puczyński. - Ze swojej strony gwarantuję, że współpraca ta będzie na pewno dobra i tego samego oczekuję od ciebie.
Ile będzie zarabiał prezydent Tczewa?
12 860 zł - radni zadecydowali, że dokładnie tyle wynieść powinna pensja Mirosława Pobłockiego. Poniżej fragmenty podjętej uchwały:
Ustala się wynagrodzenie dla Prezydenta Miasta Tczewa, Mirosława Pobłockiego, w następującej wysokości:
1) miesięczne wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 6200 zł,
2) dodatek funkcyjny w kwocie 2100 zł,
3) dodatek za staż pracy w wysokości 20 proc. miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego,
4) dodatek specjalny stanowiący 40 proc. wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego.
Uzasadnienie: w związku z wyborem nowego Prezydenta Miasta Tczewa zachodzi konieczność ustalenia wynagrodzenia, które zgodnie z art. 18 ust. 2 pkt 2 ustawy o samorządzie gminnym należy do wyłącznej własności Rady. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 18 marca 2009 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych określa warunki wynagrodzenia Prezydenta Miasta Tczewa, tj. granice wynagrodzenia zasadniczego (4800 - 6200 zł), dodatku funkcyjnego (do 2100 zł) oraz wysokość dodatku specjalnego (co najmniej 20 proc. i nie więcej niż 40 proc. łącznie wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego).
Dotychczasowe wynagrodzenie prezydenta miasta, tak jak obecna propozycja, ustalone zostało w górnych granicach stawek wynagrodzenia zasadniczego, dodatku funkcyjnego i dodatku specjalnego określonych w w/w rozporządzeniu. Środki na wynagrodzenie zostały zabezpieczone w projekcie budżetu miasta na 2011 r.
Reklama
„Umarł król, niech żyje król”. Nowy prezydent Tczewa zaprzysiężony
TCZEW. Od tej pory możemy witać się z nim słowami „dzień dobry, panie prezydencie”. Zanim jednak Mirosław Pobłocki złożył ślubowanie, łzami i ciepłymi słowami pożegnali ustępującego z urzędu Zenona Odyę jego dotychczasowi współpracownicy.
- 15.12.2010 23:19 (aktualizacja 11.08.2023 12:37)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze