Jak przyciągnąć młodych ludzi do klubu? Choćby organizując zawody w grę komputerową, którym sędziuje urocza brunetka, odnosząca sukcesy w tej dziedzinie nie tylko w Polsce.
Do Klubu Młodzieżowego „Przystań” w Tczewie, przy al. Solidarności 15 warto przyjść, bo wiele tam się dzieje. Czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. od 15 do 20, a w soboty od 12 do 17. Wystarczy mieć skończone 13 lat, przynieść legitymację szkolną.
Komputery i nauka
- Counter Strike to gra komputerowa znana na całym świecie – mówi Piotr Uzdowski, pracownik klubu, specjalista od komputerów. - Zorganizowaliśmy zawody z nagrodami, by zainteresować tą grą naszych klubowiczów. Sędzią zawodów była tczewianka, mistrzyni Polski.
O kim mowa? O Ani „Anius” Świech, studentce III roku Uniwersytetu Gdańskiego, która potem chce zrobić studia magisterskie i pracować jako księgowa. Poza tym lubi siatkówkę i pływanie.
- O Ani dowiedziałem się od kolegi z pracy – wyjaśnia Daniel Brandt, wolontariusz klubu. - Zaproponowałem jej prowadzenie zawodów w „Przystani”, opowiedzenie o swoich sukcesach, pokazanie młodzieży, że dziewczyna z Tczewa może osiągnąć sukcesy rangi krajowej. Chcieliśmy też przełamać stereotyp, że ci co grają w komputerze, nie uczą się. Ania studiuje, myśli poważnie o życiu.
Nie tylko edukacja
- Podstawowa działalność klubu to edukacja, w tym darmowe korepetycje, i różne formy sensownego spędzania czasu – dodaje Piotr Uzdowski. - Gry komputerowe są dodatkiem uprzyjemniającym czas, bo nie tylko nauką człowiek żyje. Żyjemy w epoce komputerów, a te przydają się nie tylko do edukacji, ale i do zabawy. Klubowicze miło spędzają czas pod opieką pedagogów, psychologa. W tym roku m.in. udał nam się turniej piłki nożnej z dużą frekwencją. W grudniu był wyjazd do aquaparku, turniej w piłkarzyki, wigilia klubowa.
Warto przyjść, bo...
- ... spotykam tu kolegów i koleżanki – twierdzi dziewczyna. - Są gry, zabawy, rajdy rowerowe, grill.
- Mnie interesuje głównie sport – dodaje chłopak. - Piłka nożna... MMA. Chciałbym trenować i... grać, bo piłkarze dobrze zarabiają.
- Tutaj są różne atrakcje, np. wyjazdy do kina i aquaparku – uważa Mateusz Szczawiński. - Chodzimy na halę. Gram zawodniczo jako obrońca w piłkę nożną w „Gryfie”. Ale chciałbym być bramkarzem. Mój idol Gianluigi Buffon i Artur Boruc. Rugby też mi się podoba. W Tczewie za mało jest klubów dla młodych ludzi i brakuje kina.
Lalki były nudne
- W Counter Strike zaczęłam grać ok. 7 lat temu – relacjonuje Anna „Anius” Świech. – Gdy byłam mała, a rodzice musieli jechać do pracy, zawozili mnie do babci. Tam razem z kuzynem graliśmy w różne gry. Counter Strike spodobał mi się od razu, chyba dlatego, że od młodych lat grałam w „męskie” gry. Z początku rodzice mieli trochę pretensji o czas jaki zajmowała mi gra. Później wspierali mnie w tej niecodziennej pasji. Jestem osobą, która uparcie dąży do określonych celów, a nimi były zawsze zwycięstwa. Moje największe sukcesy to drużynowe zwycięstwo w polskiej edycji turnieju ESL Major Series i reprezentowanie Polski podczas ESWC Master w Paryżu oraz wygrana w turnieju Razer Strike Cup w Poznaniu. Przez lata gry przywiozłam do domu masę sprzętu komputerowego dobrych marek i gadżetów. A w dzieciństwie lalki mnie nudziły.
Podczas zawodów w klubie „Przystań” antyterroryści mieli uniemożliwić podłożenie bomby terrorystom. Gra uczyła współpracy w grupach i motywowała do zdobycia nagród. O tym jaką popularnością cieszą się rywalizacja w grach komputerowych można przekonać się, szukając odpowiednich stron... w internecie.
Reklama
Poskramianie terrorystów w „Przystani"
TCZEW. W klubie „Przystań” antyterroryści mieli uniemożliwić podłożenie bomby terrorystom. - Chcieliśmy przełamać stereotyp, że ci co grają w komputerze, nie uczą się - tłumaczy Ania.
- 03.01.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:34)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze