niedziela, 14 grudnia 2025 00:17
Reklama

Miał być węgiel, będzie sieczka kukurydzy. Ekologiczna inwestycja już w 2012 r.?

GNIEW. Wkrótce na przedmieściach Gniewu może powstać biogazownia zasilana sieczką kukurydzianą. To duża szansa dla rolników. Inwestor – Centrum Krak z Krakowa już wystąpił z odpowiednim wnioskiem o przedstawienie warunków środowiskowych dla tej inwestycji. Czy więc gmina Gniew zamiast stać się zagłębiem węglowej energii będzie słynąć z produkcji ekologicznej bioenergii?
Miał być węgiel, będzie sieczka kukurydzy. Ekologiczna inwestycja już w 2012 r.?
W dobie walki z globalnym ociepleniem klimatu, jesteśmy zmuszeni szukać nowych źródeł czystej energii. Zobowiązania naszego kraju w zakresie redukcji emisji zanieczyszczeń i wzrostu udziału „zielonej” energii, może wesprzeć rozwój instalacji biogazowych zasilanych np. roślinami uprawnymi.
Polski przemysł energetyczny znalazł się na granicy wydajności a zapotrzebowanie na energię wciąż rośnie. Brak jakichkolwiek ruchów oznacza niedobór mocy w całym kraju już w 2016 roku. Biogazownie staną się więc dobrym uzupełnieniem deficytu, szczególnie w skali lokalnej. Są bowiem najbardziej wydajnymi spośród odnawialnych źródeł energii. Biogazownia w zestawieniu z fermą wiatrową wyprodukuje cztery razy więcej energii.

W Polsce jednak biogazownie to zupełne novum. W Europie – powszechność. W samych Niemczech w 2007 roku działało ich około 3750. W 1990 było ich tam zaledwie 100. Obecnie nie ma niemieckiej gminy bez biogazowni.

Gniew zieloną gminą?
Po tym jak Vattenfall Polska zrezygnował z budowy elektrowni węglowej w Opaleniu wszyscy mówili, że gmina Gniew ma pecha do nowych inwestycji. Choć projekt Elektrowni Opalenie do końca nie upadł, znacznie realniejszą wydaje się perspektywa powstania w Gniewie biogazowni zasilanej roślinami uprawnymi. I nie chodzi tutaj o wierzbę energetyczną, która gminie do dziś odbija się czkawką, a o kukurydzę.

Obok Lotosu

Małopolska firma Centrum Krak zainteresowała się gniewskimi terenami inwestycyjnymi przy okazji wykonywania dużego zlecenie dla gniewskiego Rolls-Royca. To dzięki tym kontaktom inwestorzy z Krakowa przekonali się do oferty inwestycyjnej gniewskiego magistratu. Biogazownia o mocy 2MW zlokalizowana ma być na gruntach obok stacji paliw LOTOS tuż przy drodze krajowej nr 91.

Dzików nie będzie

- Inwestycja zapewni stałe i pewne źródło zbytu dla lokalnych rolników. – powiedział nam Marcin Kozendra - Kierownik zespołu ds. projektów środowiskowych i energii. Oczywiście dla rolników, którzy zdecydują się na kukurydzianą symbiozę z biogazownią. Odbyły się już pierwsze spotkania z rolnikami z terenu gminy. Zainteresowanie jest duże. Choć są również obawy. Rolnicy obawiają się dzików, które zachęcone kukurydzą mogą niszczyć uprawy. – Otóż pomyśleliśmy o tym. Istnieje odmiana o nazwie sorgo, która nadaje się świetnie jako substrat energetyczny i nie jest atrakcyjna dla dzików. – uspokaja Kozendra.
Biogazownia? Jak to ma wyglądać?
– Planujemy wybudować cztery zamknięte silosy i kontenery z agregatami prądotwórczymi. Obiekt ma zajmować powierzchnię ok. 4ha. Sama inwestycja nie wiąże się z setkami miejsc pracy, gdyż obsługą zautomatyzowanej instalacji zajmuje się około 4-5osób. Jednak inwestycja jest dużą szansą dla gminy Gniew, która słynie przecież z rolnictwa. – powiedział nam nasz rozmówca.
Energia i ciepło...
Biogazownia produkować ma nie tylko prąd, ale również ciepło, które dostarczać można na odległość pół kilometra. - Chcemy zainteresować tym sąsiednie przedsiębiorstwa –  dodaje Marcin Kozendra. Cała instalacja powstać może w ciągu 3 miesięcy. Dłużej trwać będą procedury administracyjne, które już się rozpoczęły. - Spotykamy się z dużą przychylnością poprzednich i obecnych władz samorządowych. – przyznaje Kozendra.

Wpływ na środowisko?

Biogazownie produkują czystą energię. Sam proces produkcji energii odbywa się w hermetycznie zamkniętych silosach, na zasadzie beztlenowej fermentacji. Nie ma więc mowy o nieprzyjemnych zapachach i szkodliwej emisji.
Więc kiedy?
- Tak jak wspomniałem. Sama  instalacja biogazowni trwa około 3 miesięcy. Obecnie czekamy na decyzję o warunkach środowiskowych. - informuje Kozendra. Jeżeli wszystko pójdzie po myśli inwestora, to w Gniewie już w 2012 roku funkcjonować będzie jedna z pierwszych instalacji rolniczej biogazowni w Polsce. Jednak już zaczynają się pierwsze schody. Pod koniec stycznia tczewski Sanepid wyraził opinię, że budowa elektrociepłowni biogazowej Gniew, wykorzystującej jako substrat rośliny energetyczne, o mocy 2MW wymaga przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko.
Gmina Gniew położona w Dolinie Dolnej Wisły jest niemal skazana na naturę – dokładnie NATURĘ 2000. Bez litości „wykorzystuje” to Pelplin. Choć warunki mamy lepsze, to właśnie tam jak grzyby po deszczu rosną turbiny wiatrowe. Tam też łatwiej zbudować elektrownię węglową. Urzędnicy wojewódzcy wręcz bez słowa sprzeciwu odnoszą się do planów budowy elektrowni w Rajkowach.
Może więc szansą dla gminy Gniew powinny być innowacyjne czyste technologie, takie jak biogazownie? Trzymamy kciuki. Za inwestora i za urzędników. O postępach inwestycji będziemy informowali na bieżąco.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 8°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama