Sprawa zamieszania wokół prezesa Tczewskiego Centrum Zdrowia Janusza Bonieckiego powoli ma się ku końcowi. 21 stycznia br. Sąd Rejonowy w Wejherowie uniewinnił prezesa Bonieckiego ze wszystkich zarzutów postawionych mu przez Prokuraturę Rejonową w Tczewie. Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawa ujrzała światło dzienne po przeprowadzeniu kontroli w tczewskim Zespole Opieki Zdrowotnej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne; miało ono natknąć się na nieprawidłowości w procedurze przetargowej z 2005 r. Kontrole CBA w ZOZ trwały od lutego 2008 r.
Kilkanaście tomów akt
10 grudnia 2009 r. tczewska prokuratura sformułowała akt oskarżenia wobec Janusza Bonieckiego, prezesa Tczewskiego Centrum Zdrowia i Romana M. z firmy ochroniarskiej Hera.
Chodziło o rzekome działania dyrektora na niekorzyść Zespołu Opieki Zdrowotnej w Tczewie w postaci przysporzenia korzyści majątkowej firmie Hera - działając w porozumieniu z byłym radnym powiatowym, Romanem M. (nieprawidłowości przy zatrudnianiu firmy).
- Do dnia dzisiejszego akta sprawy urosły do kilkunastu tomów – mówi mec. Grzegorz Buchholz, obrońca Janusza Bonieckiego. – Znajdowały się w nich różnego rodzaju dowody, mające zdaniem prokuratury, potwierdzać winę obu oskarżonych. Zeznawali świadkowie, przedstawiano dokumenty (CBA zabezpieczyło wiele dokumentów związanych z działalnością ówczesnego ZOZ – przyp. red.). Większość dokumentów i kserokopii trafiła do akt. Nie wszystkie miały związek ze sprawą, a co do części sąd uznał, że nie stanowią potwierdzenia winy oskarżonych.
Z jednej strony akt oskarżenia mówił o naruszeniach przepisów związanych z zamówieniami publicznymi, z drugiej wiązał zarzucany oskarżonym czyn z art. 231 Kodeksu Karnego (niedopełnienie obowiązków bądź przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego) oraz z art. 305 KK (odpowiedzialność karną osób zakłócających przetargi publiczne).
Zawieszony, odwieszony...
Sąd Rejonowy w Tczewie prowadził jedynie postępowanie przygotowawcze, w którym nałożono na Janusza Bonieckiego kaucję – 100 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju, natomiast Roman M. otrzymał nakaz wpłaty 5 tys. zł.
Zamieszanie wokół dyrektora sprawiło, że ówczesny starosta Witold Sosnowski czasowo zawiesił go w pełnieniu funkcji zarządzającego szpitalem.
5 czerwca 2008 r. dyrektor decyzją sądu w Tczewie został jednak odwieszony z zakazu pełnienia funkcji dyrektora ZOZ, równocześnie utrzymano w mocy zastosowane środki zapobiegawcze.
Sprawa do Wejherowa
Sąd Rejonowy w Tczewie wystąpił wnioskiem do Sądu Okręgowego w Gdańsku o wyłączenie tczewskich sędziów z tej sprawy. Na skutek tego przewód sądowy prowadził dalej Sąd Rejonowy w Wejherowie.
- Sąd uniewinnił prezesa Janusza Bonieckiego, uznając że jego postępowanie, a także drugiego oskarżonego nie było działaniem przestępczym - informuje mec. Grzegorz Buchholz. - Pierwsza wokanda w Sądzie Rejonowym w Wejherowie odbyła się 19 czerwca 2009 r. Powodem przeniesienia sprawy do sądu w Wejherowie był fakt, że firma Hera ochrania m. in. budynek sądu w Tczewie. 21 stycznia 2011 r. sąd w Wejherowie wydał wyrok uniewinniający obu oskarżonych. Prokuratura wystąpiła o uzasadnienie wyroku, który nie jest prawomocny. Po napisaniu uzasadnienia przez wejherowskiego sędziego, zostanie ono dostarczone Prokuraturze Rejonowej w Tczewie. W ciągu 14 dni od dostarczenia odpisu wyroku, prokuratura podejmie decyzję czy będzie składać apelację. Jeśli tak, to postępowanie zacznie toczyć się przed sądem II instancji.
Pytany o uzasadnienie sądu mec. Buchholc odpowiada, że było ono szerokie i sprowadzało się do tego, że sąd nie podzielił poglądu prokuratury, iż oskarżeni popełnili przestępstwo.
Polityka, prowokacja?
Janusz Boniecki, prezes Tczewskiego Centrum Zdrowia:
- Sąd Rejonowy w Wejherowie uniewinnił mnie ze wszystkich zarzutów. Lepiej żeby sprawa trwała 3 lata niż miałaby trwać np. 10 lat. W mojej ocenie wszystko ciągnęło się długo, ale patrząc na inne sprawy w polskich sądach, to nie było chyba tak źle. Trudno mi być niezadowolonym z uniewinniającego wyroku. Nie mam wiedzy, czy ta sprawa mogła wypłynąć na politycznej fali, gdy CBA interesowała się sprawami związanymi ze służbą zdrowia. Moimi dywagacjami pozostanie też kwestia, czy cała ta sprawa była prowokacją...
Reklama
CBA w tczewskim szpitalu. Sąd: nie było działania przestępczego
TCZEW. Sprawa ujrzała światło dzienne po przeprowadzeniu kontroli w tczewskim Zespole Opieki Zdrowotnej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Chodziło na nieprawidłowości w procedurze przetargowej. Prokuratura sformułowała akt oskarżenia wobec Janusza Bonieckiego, prezesa Tczewskiego Centrum Zdrowia. Sąd uznał, że postępowanie prezesa nie było działaniem przestępczym. Wyrok jest nieprawomocny.
- 19.02.2011 10:23 (aktualizacja 01.04.2023 12:37)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze