niedziela, 14 grudnia 2025 13:23
Reklama

Kryzys na poletku pani minister Hall. Boją się zamknąć szkołę

TCZEW. Radni zastanawiają się od dawna nad „wygaszaniem”, czyli zamknięciem Szkoły Podstawowej nr 8 w Tczewie. Bezskutecznie. Ministerstwo edukacji rozkłada ręce: demografia, kryzys. To są problemy lokalne? Pieniędzy brakuje, trzeba oszczędzać... Prezydent miasta: na unijne pieniądze nia mamy co liczyć.
Kryzys na poletku pani minister Hall. Boją się zamknąć szkołę
Trzeba też podjąć decyzję: albo przenieść „Ósemkę” do nowej szkoły w innym miejscu, albo dostosować ją do standardów XXI w., czyli przy siedzibie placówki przy ul. Armii Krajowej wybudować salę gimnastyczną i boisko. A co szkoła ma wspólnego z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej? We wrześniu br. radni nie przyznali 3,7 mln zł na nową siedzibę MOPS. Stąd pomysły jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie budujemy nowego budynku dla MOPS-u, „Ósemkę” przenosimy do „Dwunastki”, MOPS trafia do zwolnionego przez szkołę budynku, budynek MOPS-u rozbieramy, a działkę wystawiamy na przetarg.
Saldo wychodzi na zero, a może przyjdzie koniunktura w nieruchomościach i działkę po MOPS sprzeda się za wielkie pieniądze. Proste? Nie bardzo. Bo kto w 2010 r., roku wyborów do rady i na urząd prezydenta zaryzykuje wojnę z lobby oświatowym?

Prezydent nie widzi
„A może Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przenieść do budynku SP nr 8, a „Ósemkę” do „Dwunastki”? – zastanawia się jedna z radnych Rady Miasta Tczewa. W kuluarach rady sporo się mówi o różnych pomysłach na „Ósemkę”, ale nieoficjalnie. „Trzeba było „wygasić” szkołę w poprzedniej kadencji i byłoby po sprawie”. „A może nie robić naboru do klas pierwszych od przyszłego roku szkolnego?”. To tylko niektóre głosy przeciwników utrzymywania SP nr 8 w dotychczasowym kształcie.
- Zastanawialiśmy się co można zrobić, aby poprawić jej funkcjonowanie – mówiła podczas sierpniowej sesji RM Barbara Kamińska, przewodnicząca komisji edukacji, kultury i kultury fizycznej Rady Miejskiej Tczewa . - Brak sali gimnastycznej i boiska stawia tę szkołę w rzędzie placówek, które do XXI w. mają bardzo daleko. Choć nie jednogłośnie, komisja skłoniła się ku idei budowy nowego obiektu. Ustaliła ponadto, że ostateczna decyzja musi zapaść jeszcze w obecnej kadencji, w przyszłej zaś - realizacja.
I to jest prawdziwe wyzwanie i sprawdzian możliwości miasta. Bo, że szkoła na styku os. Bajkowego i Górek lub na samych Górkach jest potrzebna, nikt nie kwestionuje.
- Nie widzę możliwości, aby SP nr 8 przenieść do SP 12 w całości jako szkoły – konkluduje Zenon Drewa, wiceprezydent Tczewa.
Zdaniem urzędników, nie ma też możliwości funkcjonowania dwóch szkół w jednym budynku, choćby ze względu na podwójne koszty utrzymywania administracji i obsługi.

Unia nam nie da
W tym roku szkolnym do SP nr 8 poszło 280 uczniów (plus 42 do „zerówek”). Mniej uczniów ma tylko SP nr 7. Ale „Siódemka” obsługuje os. Staszica... i nie tam innej szkoły. Jeśli więc likwidacja „Ósemki” - z przyczyn generalnie wyborczych i politycznych – jest nie realna, to pozostaje kwestia budowy nowej szkoły, do której zostanie przeniesiona SP nr 8. W przyszłości trzeba dokonać dyslokacji SP nr 8, bo ani os. Bajkowe, ani os. Górki nie mają szkoły. Szacuje się, że nowa szkoła ma kosztować ok. 30 mln zł.  Czy stać nas na nową szkołę? Kiedy będzie stać, skąd wziąć na nią środki?
- Na środki unijne na tego typu zadania, czyli szkoły, to nie mamy co liczyć – wyjaśnia Mirosław Pobłocki, wiceprezydent Tczewa. – Jesteśmy traktowani jako duże miasto, stąd też nie każda pozycja kwalifikowana na dofinansowanie ze środków unijnych może do nas trafić. Często bywa tak, że media donoszą, że jakaś miejscowość, gmina podpisała umowę o dofinansowanie. Pojawią się od razu pytania: a dlaczego nie Tczew? A to z tego powodu, że akurat w tym priorytecie o ośrodki unijne na takie zadania mogły się ubiegać tylko gminy wiejskie i powiaty, a miasta powyżej 35 tys. już nie.

Skąd wziąć 30 mln zł?
 - Wśród radnych jest podział głosów – kontynuuje M. Pobłocki. - Część uważa, że potrzebna jest nowa szkoła, która zastąpi SP nr 8, część jest zdania, że myślenie o nowej szkole to  mrzonki, zwłaszcza gdy mówimy o kwocie. Dziś nas na to nie stać i musimy się skoncentrować na poprawie warunków nauki w obecnej szkole poprzez  dokończenie prac remontowych, a przede wszystkim wybudowanie boiska czy sali gimnastycznej, których ta szkoła nie ma. Natomiast te dwa przeciwstawne głosy wskazują, że nie ma jednoznacznego rozstrzygnięcia. Dzisiaj nie ma na budowę szkoły środków w budżecie. Fakt pozyskania środków unijnych na najważniejsze zadania inwestycyjne cieszy, ale musimy zapewnić wkład własny. Przy dużych zadaniach inwestycyjnych to są potężne pieniądze, które powodują, że obciążamy budżet. Szkoła wielkości SP nr 8 albo trochę większa to rząd wielkości 20-30 mln zł w zależności od standardu wyposażenia. To jest praktycznie jednoroczny budżet miasta na zadania inwestycyjne.
I to jest główny problem: nie stać nas na np. wypuszczanie kolejnych obligacji czy  zaciąganie kredytów.
- To trochę nie tak – dopowiada M. Pobłocki. – Gdyby uznać, że nas na to nie stać, to budowę szkoły przesuniemy na odległe lata. Więc kiedy to zrobić? Na razie musimy zrealizować inne duże i ważniejsze zadania ze środków unijnych, by potem myśleć o ewentualnym zaciąganiu zobowiązań.
- Zakładając, że w przyszłości, podkreślam w przyszłości, trzeba będzie wybudować szkołę, a tej nie ma na os. Bajkowym i os. Górki, to najlepsza lokalizacja szkoły byłaby na styku tych dwóch osiedli – twierdzi Zenon Odya, prezydent Tczewa. - Skoro wojsko jest skłonne ten teren sprzedać, to biorąc pod uwagę przyszły rozwój miasta czy potrzebę budowy szkoły, jesteśmy chętni ten teren zakupić. Obok są nasze tereny, więc chcemy to wykorzystać.

Gdzie umieścić MOPS?
- Obok działki przy ul. Niepodległości przylega teren Spółdzielni Mieszkaniowej, na którym jest trawnik – informuje Zenon Drewa, wiceprezydent Tczewa. - Gdyby idea budowy nowej siedziby MOPS  zyskała akceptację, to zwrócilibyśmy się SM o sprzedaż tego kawałka terenu. Według szacunków MOPS, na ich potrzeby wystarczyłoby ok. 1 tys. m kw., razem z ciągami komunikacyjnymi i przystosowaniem obiektu do potrzeb osób niepełnosprawnych
(winda). Naszym zdaniem, powinien to być budynek podpiwniczony dwukondygnacyjny. Jeśli chodzi o budynek po Straży Pożarnej przy ul. Warsztatowej, to byłyby za duże koszty jego adaptacji. Jest duża kubatura, czego nie widać z zewnątrz, i MOPS nie byłby w stanie go zagospodarować. Poza tym są inne utrudnienia, część garażowa, w którą trzeba by włożyć naprawdę duże pieniądze, by zaadaptować pod potrzeby nowej placówki. Gdyby ten budynek spełniał standard powierzchniowy, to na pewno byśmy go kupili. Nie chcieliśmy kupować budynku, który w części przeznaczylibyśmy na MOPS, a co zresztą? Wariantu po byłej przychodni kolejowej nigdy poważnie nie braliśmy pod uwagę, jako nieprzystający do naszych potrzeb. Wykorzystanie budynku byłej „kolejówki” przy pl. Grzegorza swego czasu rozważaliśmy. Są jednak inne priorytety. Potrzeby lokalowe różnych stowarzyszeń, organizacji pozarządowych dobrze się wpisują w rewitalizację starego miasta. Straż wyznaczyła termin usunięcia usterek przy ul. Armii Krajowej do końca roku. Jesteśmy na etapie wyjaśnień, które będziemy kierować do Straży, jakie kroki uczyniliśmy, jakie działania podjęliśmy. Mamy nadzieję, że straż się do naszego stanowiska, czyli przedłużenia terminu, przychyli. Generalnie MOPS to nie jest problem pieniędzy, bo w budżecie i WPI pewne rzeczy zostały zagwarantowane. Natomiast cały czas jest problem koncepcji. Gdzie ten MOPS ma się mieścić, w jakich warunkach, w jakim standardzie?
Reasumując, temat SP nr 8 (czytaj nowego budynku szkoły w innym miejscu), budowy nowej siedziby  MOPS będzie niejednokrotnie powracał. Przypomnijmy też, że radni dwa razy zdjęli pieniądze na budowę budynku MOPS. A co do ewentualnego wykorzystania budynku SP 8 przy ul. Armii Krajowej, gdy ta przeniesie się w inne miejsce? Mówi się (też w kuluarach), że mogłaby tam powstać prywatna szkoła...
 
Mniej uczniów w szkołach
1 września 6343 (o 142 mniej niż w ub. roku) uczniów szkół podstawowych (w tym „zerówki”) i gimnazjalistów rozpoczęło w Tczewie rok szkolny.
Liczba uczniów w szkołach podstawowych (w nawiasie dane za 2008 r.):
- SSP nr 2 – 585 oraz 43 w klasach „0” (609 i 42);  SP nr 5 – 343 oraz 54 w klasach „0” (352 i 41); SP nr 7 – 252 oraz 24 w klasach „0” (268 i 27); SP nr 8 – 280 oraz 42 w klasach „0” (277 i 36); SP nr 10 – 687 oraz 52 w klasach „0” (714 i 50); SP nr 11 – 760 oraz 55 w klasach „0” (739 i 75); SP nr 12 – 980 oraz 82 w klasach „0” (962 i 98).
Liczba uczniów w gimnazjach:
- Gimnazjum nr 1 – 756 (835); Gimnazjum nr 2 – 402 (490); Gimnazjum nr 3 – 710 (742); Gimnazjum Katolickie – 236 (228).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama