niedziela, 14 grudnia 2025 20:55
Reklama

Wichura zaatakowała! Ponad 130 interwencji strażaków w powiecie tczewskim jednego dnia! Zniszczony ciągnik… biskupa

POWIAT TCZEWSKI. Połamane i wyrwane z korzeniami drzewa, zerwane linie energetyczne, opóźnione pociągi, zablokowane drogi i zniszczone dachy – to efekt wichury dochodzącej do 130 km/godz., która przeszła nad powiatem tczewskim w minioną środę. Choć było groźnie, na szczęście obyło się bez ofiar.
Wichura zaatakowała! Ponad 130 interwencji strażaków w powiecie tczewskim jednego dnia! Zniszczony ciągnik… biskupa
Zgodnie z ostrzeżeniami meteorologów powiało mocno w całej północnej Polsce.

Pandemonium na Gdańskiej
Tczewscy strażacy od rana mieli pełne ręce pracy. Ok. godz. 8.00 otrzymali zgłoszenie o przygniecionym przez drzewo samochodzie na ul. Wąskiej. W aucie uwięziona została kobieta z dwójką małych dzieci, ale rodzinie na szczęście nic się nie stało.
- Jechałem właśnie ul. Wojska Polskiego, gdy zauważyłem strażaków, którzy usuwali połamane drzewo na wysokości jednostki wojskowej – mówi Sebastian K.
Najtrudniejsza sytuacja była na ul. Gdańskiej – jednej z najważniejszych arterii komunikacyjnych miasta – gdzie ok. godz. 11.00 wichura wyrwała drzewo z korzeniami na skrzyżowaniu z ul. Sadową; przewróciło się ono na linię energetyczną i reklamę, omijając na szczęście stojący tuż za płotem dom. Zapobiegawczo wycięto znajdujące się po drugiej stronie jezdni kolejne, mocno chwiejące się trzy drzewa.
- Gdy kamieniarze układali latem nowy chodnik od strony „Metalzbytu” na ul. Gdańskiej, to widziałem jak robotnicy ucinali rozgałęzione korzenie... I teraz mamy skutek – skomentował Zbigniew W.
Kolejne topole na tej ulicy zostały uszkodzone przez wiatr w pobliżu cmentarza i skrzyżowania z ul. Chłodną. Na czas usuwania konarów Gdańska została zablokowana. Ruch z przerwami był wstrzymany przez blisko 9 godzin! Miejskie autobusy linii 3 i 4 jeździły awaryjnymi trasami (od dworca PKP - al. Zwycięstwa, zamiast ul. Gdańską).
Po strażackiej akcji zostały gałęzie zalegające chodniki i wielki karcz jednego z drzew. W ciemnościach, przy padającym deszczu ludzie potykali się o pozostawione resztki ściętych topoli...
- To nie można od razu wszystkiego usunąć, a tak niszczę sobie buty i brudzę ubranie  - narzekała przechodząca kobieta.
- Musiałam pozwolić koleżance wyjść z pracy, bo zadzwoniła jej babcia, że wichura zerwała kawał dachu z domu - poinformowała ekspedientka w sklepie mięsnym przy ul. Gdańskiej.

Drzewo oparło się o kaplicę
Takich miejsc było w Tczewie wiele. Reporterski przegląd ulic wykazał, że powalonych drzew jest cała masa. Na przykład drzewo oparło się o halę w okolicy ul. Armii Krajowej i Gryfa Pomorskiego, dom przy ul. Czyżykowskiej i o kaplicę ewangelicką przy ul. 30 Stycznia. Inne drzewo padło na terenie zielonym przy przedszkolu „Jarzębinka”, jeszcze inne na ul. Zamkowej w pobliżu schodów prowadzących na pl. Św. Grzegorza. Strażacy interweniowali również na ul. Żwirki (zerwana linia energetyczna), ul. Wigury, ul. Przemysława II, ul. Wojska Polskiego, w Subkowach, Czarlinie oraz w Dalwinie.
- Strażacy cały czas jeżdżą od jednego zdarzenia do drugiego – relacjonował na gorąco asp. Zbigniew Rzepka, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie, który sam brał udział w akcjach. – W interwencjach biorą udział strażacy z PSP oraz z Ochotniczych Straży Pożarnych. Niektórzy z nich zostali wezwani do pomocy, choć mają dzisiaj dzień wolny od pracy.
Po „gorącej” środzie okazało się, że strażacy w powiecie tczewskim interweniowali dokładnie 133 razy! Jeszcze w czwartek usuwano skutki wichury, ponieważ ze względów bezpieczeństwa nie wszystkie można było usunąć w dniu zdarzenia.
- Normalnie pracuje u nas jeden dyżurny, a w środę było ich trzech lub nawet czterech – dodaje asp. Rzepka. - W godz. 24.00 - 5.00 w czwartek nowych zgłoszeń już nie mieliśmy. Najmniej interwencji odnotowaliśmy w gminach Morzeszczyn i Subkowy. Wszystkie sprowadzały się głównie do złamanych drzew blokujących drogi i uszkodzonych linii energetycznych.
Kłopoty nie ominęły także linii kolejowych. Prawie dwie godziny czekali na wznowienie podróży pasażerowie pociągu osobowego, wyjeżdżającego z Tczewa do Gdańska o 18.40. Przyczyną było zerwanie trakcji w okolicach Pszczółek. Wiele pociągów było opóźnionych.

Zniszczony ciągnik… biskupa pelplińskiego
Również strażacy-ochotnicy z terenu gmin nie narzekali w środę na brak zgłoszeń. W lesie koło Lipiej Górze (gm. Morzeszczyn) wiatr zerwał linię średniego napięcia. Do pożaru nie doszło tylko ze względu na wilgotną ściółkę.
W Gniewie OSP interweniowała siedem razy, a do zgłoszeń wyjeżdżali też ochotnicy z Jaźwisk, Kolonii Ostrowickiej i Opalenia. W wyniku wichury uszkodzony został dach jednego z domów w Pieniążkowie.
- W środę interweniowaliśmy dokładnie 19 razy – informuje naczelnik OSP w Pelplinie Radosław Sarnowski. - W zwykłym dniu z kolei wyjeżdżamy w akcję zwykle raz dziennie.
Oprócz OSP Pelplin interwencje podejmowały także jednostki z Kulic, Wielkiego Garca, Rudna i Rajków. Do uszkodzenia linii energetycznych doszło w Rajkowach, Rudnie i Nowym Dworze. W samym Pelplinie wiatr zerwał z bloku przy ul. Kopernika 2 poszycie dachu, spadające gałęzie uszkodziły trzy samochody, a złamane drzewo spadło na garaże i ciągnik w Ogrodzie Biskupim. Jeszcze w czwartek pelplińscy strażacy wycinali trzy uszkodzone przez wiatr drzewa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 6°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama