Taka inwestycja to nie tylko źródło energii odnawialnej dla gminy, ale także nowe miejsca pracy, pieniądze dla rolników za dzierżawę gruntów, a dla gminnej kasy więcej wpływów z podatku od nieruchomości.
Bez konkretnych terminów
Do drzwi Urzędu Miasta i Gminy w Gniewie inwestorzy zainteresowani budową wiatraków pukają od przynajmniej dwóch lat. Sondują możliwości, szukają odpowiednich terenów, ale większość z nich unika konkretów. Z jednym wyjątkiem… We wrześniu tego roku burmistrz Gniewa Bogdan Badziong dwukrotnie spotkał się z pośrednikiem jednej z firm zainteresowanych budową turbin na terenie między Tymawą, Jeleniem a Rakowcem. Miałoby tam stanąć kilkanaście wiatraków.
- Ten inwestor wydaje się być najpoważniejszym ze wszystkich, którzy dotychczas przychodzili do urzędu w sprawie wiatraków – ocenia Bogdan Badziong. - Firma podpisała już umowy przedwstępne z rolnikami, właścicielami terenów pod dzierżawę na maszty. Na ten teren przygotowujemy plan zagospodarowania przestrzennego, który do końca roku powinien być gotowy. Na razie nie padły konkretne terminy realizacji inwestycji. Wydaje się, że najwcześniej wiatraki mogłyby stanąć pod koniec przyszłego roku.
Najpierw linie, potem elektrownie
Kluczową inwestycją energetyczną w gminie Gniew pozostaje oczywiście zapowiadana budowa elektrowni węglowej w Opaleniu. Obecnie trwają prace nad strategicznymi dokumentami w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, którymi jeszcze w listopadzie lub grudniu zajmą się radni Sejmiku Wojewódzkiego. Nad przygotowaniem odpowiednich dokumentów głowią się też urzędnicy z Gniewu.
- Vattenfall chce budować, ale wszystko zależy od wyników badań środowiskowych – uważa burmistrz Gniewu. - Jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań budowa mogła by ruszyć na początku 2011 r.
Przypomnijmy, że nad budową elektrowni w Rajkowach w gminie Pelplin zastanawia się z kolei firma Polenergia.
- Będzie dobrze, jeśli z tych dwóch zapowiadanych inwestycji powstanie choć jedna – mówi Bogdan Badziong. – Nasze linie energetyczne są już na tyle przestarzałe, że nie będą w stanie przesłać tak ogromnych ilości energii z obu elektrowni. Bez zainwestowania w linie nie będzie sensu po prostu ich budować.
Energia z wiatru w Polsce
Moc zainstalowana w energetyce wiatrowej w Polsce to ~666 MW (stan 30.09.2009, źródło Urząd Regulacji Energetyki). Wśród inwestycji wyróżnić można 13 profesjonalnych projektów oraz pojedyncze turbiny lub zespoły kilku turbin o małej mocy rozsiane po całym kraju. Łącznie w Polsce posadowionych jest 282 koncesjonowanych źródeł. Nasycenie elektrowniami wiatrowymi w Polsce należy do najniższych w Europie. Moc zainstalowana w energetyce wiatrowej na mieszkańca to 0,012 kW, a na kw. obszaru lądowego przypada 1,44 kW. Pod kątem mocy zainstalowanej w energetyce wiatrowej Polska nie jest jeszcze widzialna na mapie świata. Jesteśmy daleko za Niemcami, USA, Hiszpanią, Danią, Włochami, Wielką Brytanią, Holandią, Portugalią, Francją, Grecją, Szwecją, Irlandią, ale nasz kraj posiada duży potencjał rozwojowy. (Źródło: Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej).
Co na to ekolodzy? Czy elektrownie wiatrowe nie zagrożą środowisku ptaków nad Wisłą? Na razie nie protestują w tej sprawie gniewscy ekolodzy...
Gniew też z wiatrem - ekolodzy zaprotestują?
GNIEW. Elektrownie wiatrowe w Polsce to wciąż tylko pojedyncze punkty na mapie, ale specjaliści wróżą szybki rozwój tego źródła pozyskiwania energii. Dwie farmy wiatrowe mają powstać w gminie Pelplin, a nie wykluczone, że kolejna stanie w sąsiedniej gminie Gniew. Na razie bez protestu ekologów.
- 02.11.2009 00:00 (aktualizacja 07.08.2023 18:34)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze