Sygnalizacja na ul. Armii Krajowej w Tczewie „powinna pojawić się pod koniec listopada”.
Kilka dni temu pod koła samochodu nieomal wpadła 10-letnia córka jednej z mieszkanek osiedla Tczewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
- Jakiś samochód, który skręcał w kierunku poczty, zablokował ruch na jezdni - wspomina Anna B. (dane naszych rozmówczyń do wiadomości redakcji - przyp. red.), matka dziecka, która zajście obserwowała z okna mieszkania. - Ponieważ samochody stanęły tak, że przejście dla pieszych było wolne, córka uznała, że może przejść na drugą stronę. Problemem okazał się autobus, zza którego wychodząc nie widziała drugiego pasa jezdni. Prawie wpadła pod samochód!
Choć Powiatowy Zarząd Dróg zapewnia, że sygnalizacja świetlna przy ul. Armii Krajowej powinna pojawić się pod koniec listopada, nasza rozmówczyni obiecuje, że nie popuści Starostwu Powiatowemu (tej instytucji podlegają drogi powiatowe w mieście) jeżeli jej dziecku stanie się krzywda.
Niebezpieczna ulica
Wnioskowali mieszkańcy TTBS-ów, wnioskowali radni, wnioskował dyrektor szkoły... - bez rezultatu. Starostwo podaje kolejne terminy, których nie może / nie potrafi dotrzymać, a pod koła jadących sznurkiem aut wpadają kolejni piesi. Po statystykę nie trzeba sięgać do policyjnych kartotek - wystarczy przekartkować ostatnie wydania „Gazety Tczewskiej”, by na podstawie lektury kronik policyjnych przekonać się o zasadności złożonych przez mieszkańców wniosków. Ul. Armii Krajowej jest niebezpieczna - to fakt. Faktem jest również to, że do Szkoły Podstawowej nr 12 chodzi bardzo dużo dzieci, a część z nich mieszka po drugiej stronie ulicy.
- Światła są przy Szkole Podstawowej nr 8, są przy „Piątce”, „Dwójce”, na Czyżykowie... - wylicza Anna B. - Dlaczego świateł w dalszym ciągu nie ma przy SP nr 12, największej szkole podstawowej w mieście?! Na osiedlu TTBS mieszka dużo młodych małżeństw, a co za tym idzie - dużo dzieci w wieku szkolnym.
- Oprócz szkoły jest tam również przedszkole, przychodnia dla dzieci, sklepy, poczta... - dodaje Monika B., również mieszkanka Tczewa. - Przejście przez jezdnię jest dużym problemem również dla osób starszych, które czasem muszą kilka minut stać na przejściu.
Nasze rozmówczynie twierdzą, że aby w godzinach szczytu (rano i popołudniu) przejść przez ulicę, trzeba to zrobić „na natręta”. Inaczej można stać, i stać, i stać... Łatwo nie mają również kierowcy próbujący włączyć się w ruch na ul. Armii Krajowej.
- Codziennie jeżdżę do przedszkola „Jarzębinka”, wyjechać stamtąd to po prostu tragedia - mówi Monika B. - Czasem stoję 6 do 8 minut, mój rekord to 10 minut. Tyle czasu potrzeba, aby z osiedla wyjechać na ul. Armii Krajowej. I też „na chama”, ryzykując, że ktoś stuknie cię z boku.
Rok intensywnych działań
Na ul. Armii Krajowej zginął już w wypadku motocyklista, co pewien czas dochodzi do potrąceń. Niebezpiecznie jest tam nie tylko w ciągu dnia, ale i wieczorem.
- Czyste szaleństwo! - twierdzi Anna B. - Pusta, prosta droga, na której nikt nie przestrzega prędkości.
„Sygnalizacja powinna pojawić się pod koniec listopada” - uspokaja starostwo. Jednak mieszkańcy, mając w pamięci poprzednie obietnice starosty („Światła będą przed pierwszym dzwonkiem”) czy radnego Zbigniewa Urbana („Jest to kwestia kilkunastu dni”), nie wierzą i w ten termin. Nad tym, czy aby na pewno mowa o listopadzie roku bieżącego, zastanawia się również Gertruda Pierzynowska. Radna, która wnioski o dofinansowanie inwestycji składała do powiatu już w zeszłym roku, przybliżyła nam kulisy tej - jak mówi - „imprezy”.
- Na początku powiat wykręcał się tym, że nie ma pieniędzy. Stwierdziłam, że skoro ich nie stać, to niech poszukają pieniędzy gdzie indziej (w domyśle - w budżecie miasta Tczewa - przyp. aut.). Na posiedzeniu komisji finansowo-budżetowej zaklepałam nawet pieniądze. Liczyłam więc, że sygnalizacja pojawi się w kwietniu-maju br., a tymczasem minął czerwiec, lipiec, a świateł nie było.
Jak pamiętamy, informacja o tym, że „światła będą na pierwszy dzwonek” pojawiła się w lokalnej prasie pod koniec sierpnia.
- Następnie była mowa o wrześniu, potem o październiku - przypomina radna Pierzynowska. - Liczę na to, że mieszkańcy osiedla TTBS będą mogli w końcu bezpiecznie przechodzić przez jezdnię w listopadzie. Te światła są naprawdę potrzebne, tym bardziej o tej porze roku, kiedy szybko robi się ciemno.
Jeśli sygnalizacja świetlna nie zostanie zainstalowana w listopadzie, radna nie wyklucza pikiety. Przypominamy, że przygotowywana przez zawiązany w tym celu komitet manifestacja odbyć miała się już w grudniu ubiegłego roku...
- ...ale na prośbę starostów od zamiaru odstąpiliśmy - przyznaje rajczyni. - Ustąpiliśmy tylko dlatego, że obiecano nam, że sygnalizacja będzie gotowa na wiosnę 2009 r.
Do Gertrudy Pierzynowskiej zgłosiło się ostatnio dziecko, które poskarżyło się radnej, że spóźniło się do szkoły, bo musiało stać kilkanaście minut na przejściu. Radna rozkłada ręce, a starostwo obiecuje - po raz kolejny...
Byle do listopada
- Przetarg został już rozstrzygnięty, firma została wybrana - zapewnia Maria Witkowska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Tczewie. - Zgodnie z procedurą przetargu, w sytuacji kiedy było kilka ofert, o jego rozstrzygnięciu musimy powiadomić wszystkie strony. Firmy mają następnie 7 dni na odwołania, skargi itd. To przepis, którego musimy przestrzegać.
Fakt, że na sygnalizację na przejściu naprzeciwko SP nr 12 mieszkańcy musieli czekać cztery lata (podobno tyle minęło od złożenia pierwszych wniosków - przyp. aut.) dyr. Maria Witkowska tłumaczy m.in. brakiem środków w budżecie.
- Następnie były dyskusje odnośnie współfinansowania inwestycji przez samorząd miejski, potem trzeba było wybrać wykonawcę, rozeznać teren, sprawdzić czy nie będzie kolizji z innymi mediami... - wymienia.
Koniec końców, sygnalizacja świetlna - jak zapewnia Maria Witkowska - „powinna pojawić się pod koniec listopada”. Mieszkańcy Suchostrzyg trzymają za słowo.
Nie tylko na Armii Krajowej
Przez tę samą firmę i w tym samym terminie postawiona zostanie również sygnalizacja świetlna na ul. Wojska Polskiego (na wysokości jednostki wojskowej). Inwestycję, podobnie jak tę na ul. Armii Krajowej, starostwo sfinansowało pół na pół z miastem.
Reklama
Niebezpieczna ulica. Dzieci narażone na piratów drogowych
TCZEW. Miała być „na pierwszy dzwonek”, nie ma do dzisiaj. Dziecko było już prawie pod samochodem! O sygnalizację świetlną na ul. Armii Krajowej (na przejściu naprzeciwko Szkoły Podstawowej nr 12) mieszkańcy bloków TTBS wnioskowali podobno już cztery lata temu. Zwracają uwagę na to, że jest to jedna z najniebezpieczniejszych ulic w mieście.
- 02.11.2009 00:00 (aktualizacja 11.06.2023 23:49)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze