Na sesji Rady Powiatu Tczewskiego przyjęto sześć uchwał, w tym: dotyczącą zmian w budżecie powiatu na 2010 r. oraz regulującą wnoszenie i obejmowanie udziałów i akcji spółek z udziałem powiatu tczewskiego.
Przed przyjęciem zapisów o opłatach za zajęcie pasa drogi powiatowej wywiązała się kłótnia pomiędzy przewodniczącym Rady Powiatu Waldemarem Pawlukiem, a radnym Mariuszem Wiórkiem, któremu w końcu przewodniczący... odebrał głos.
Powiat ma prawo ustanawiać stawki za zajęcie pasa drogowego należącego do drogi powiatowej na potrzeby instalacji urządzeń. Stawki te ustala się jako: iloczyn metrów kw. zajętej powierzchni, stawki za 1 m kw. i liczby dni zajmowania danego pasa jezdni lub chodnika.
Nowe opłaty i... obniżki
Takie same stawki przyjęto dla umieszczenia w pasie drogowym urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych dla obiektów inżynierskich – 200 zł rocznie za 1 m kw. W terenie zabudowanym w poboczu, chodniku, jezdni - stawka ta wynosi 50 zł, a poza terenem zbudowanym - 45 zł.
W uzasadnieniu uchwały czytamy, że obniżka była odpowiedzią na wnioski gmin, aby obniżyć opłaty na inwestycje wodociągowe i kanalizacyjne w pasach dróg powiatowych. Ponadto w projekcie zaproponowano obniżenie stawki za umieszczenie w pasie drogowym reklamy w postaci „witacza” z 2 zł na 50 gr.
Sprzeciw radnego
Z propozycją zawartą w projekcie, jeśli chodzi o opłaty za umiejscowienie kanalizacji lub wodociągów, nie zgodził się radny Mariusz Wiórek:
- Samorząd powiatowy powinien stanowić prawo miejscowe równe dla wszystkich. Dlaczego robi się wyjątek dla wodociągów i kanalizacji? Dlaczego Rada Powiatu ma godzić się na obniżenie stawek, skoro w przypadku awarii koszty rozkopania chodników i usunięcia fragmentu jezdni poniesie samorząd powiatu, a zatem my - podatnicy? Dlaczego preferujemy akurat wodociągi i kanalizację? Podejrzewam, że stoi za tym lobbing na rzecz obniżenia tych kosztów dotyczących remontu ul. Kościuszki w Pelplinie oraz inwestycji w gm. Subkowy.
Radny zdenerwował się po tym jak przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Pawlusek zarzucił mu „chęć uszczuplenia budżetu powiatu”. Gdy radny chciał odpowiedzieć na zarzut, przewodniczący... nie udzielił mu głosu. Na słowa protestu ze strony radnych Piotra Odyi i Franciszka Drelicha przewodniczący Pawlusek odparł, że działa zgodnie ze statusem Rady Powiatu Tczewskiego, który w jednym z punktów mówi o tym, że przewodniczący ma prawo odebrać głos radnemu.
Niesmak po kłótni
Piotr Odya był tak zniesmaczony sytuacją, że zapowiedział, iż zastanowi się nad uczestnictwem w kolejnych kadencjach Rady.
Mariusz Wiórek do problemu nawiązał pod koniec swojej interpelacji.
- Zgadzam się, że przewodniczący prowadzi obrady, ale nie jest pana zadaniem insynuowanie i komentowanie moich wypowiedzi. Mówiłem o tym, by nie różnicować dochodu za zajęty pas. Nie było na pewno moją intencją działanie na szkodę powiatu poprzez uszczuplenie wpływów budżetowych. Powiedziałem natomiast, że musimy dbać o ujednolicenie stawek.
- Po przesłuchaniu stenogramów wrócimy do sprawy, co kto powiedział i co miał na myśli – skontrował Waldemar Pawlusek.
Sięganie po środki z zewnątrz
Podczas obrad pojawiły się pytania dotyczące budżetu. Franciszek Drelich dopytywał na co dokładnie zostanie przeznaczone 115 tys. zł w związku z nową siedzibą starostwa i m.in. o koszty działki przy Szpitalu Rehabilitacyjnym (35 tys. zł), który powiat przejął od marszałka woj. pomorskiego.
W interpelacjach padło pytanie o nową siedzibę; jednego z radnych zainteresowały koszty utrzymania od momentu uroczystego otwarcia do chwili obecnej. Jak wiadomo wydziały nie zostały jeszcze przeniesione.
- Te 35 tys. zł rzeczywiście zostały uwzględnione w związku z przejęciem działki przy Szpitalu Rehabilitacyjnym – mówił Dariusz Skrzypczyński, skarbnik powiatu. - Opłaty za użytkowanie wieczyste w związku z tym terenem będą wkrótce ustalane.
„Finansowe niedobory” w ujęciu nowego budżetu zostały przyjęte, ponieważ jest dużo przedsięwzięć inwestycyjnych i konieczne jest posiłkowanie się dodatkowymi kwotami, m.in. z zewnątrz.
Podziękowania? Bardzo chętnie…
Wicestarosta Adam Kucharek wytłumaczył przy okazji powody działań związanych z budynkiem starostwa przy ul. Armii Krajowej.
- Zarządziliśmy wyburzenie budynku, aby przygotować działkę do sprzedaży komercyjnej. Żaden inwestor nie kupi gruntu ze starymi, rozwalającymi się budynkami.
- Na jakim etapie jest kwestia przygotowania objazdów przez wieś Czatkowy w gm. Tczew? – zapytał w interpelacji radny Piotr Odya. – Mieszkańcy ponadto są niezadowoleni z powodu braku remontu drogi prowadzącej przez ich miejscowość. Apeluję też o złożenie podziękowań radnym gmin za to, że dofinansowują wydatki inwestycyjne powiatu tczewskiego.
Sprawa objazdu przez Czatkowy na czas inwestycji w mieście jest rozwojowa, z kolei na pytanie o podziękowanie wicestarosta Kucharek odparł, że chętnie weźmie udział w sesjach poszczególnych gmin, jeśli tylko otrzyma zaproszenie do udziału w nich.
Stawki za pas drogowy
Uchwała przyjęta na ostatniej sesji Rady Powiatu określa stawki dla pozostałych mediów (poza urządzeniami wodociągowymi i kanalizacyjnymi) na poziomie:
W terenie zabudowanym i poza terenem zabudowanym:
● na poboczu, chodniku i jezdni – 150 zł rocznie za 1 m kw.;
● na drogowym obiekcie inżynierskim – 200 zł rocznie za 1 m kw.
Kłótnia rajców o pas drogowy
TCZEW. Radny zdenerwował się po tym jak przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Pawlusek zarzucił mu „chęć uszczuplenia budżetu powiatu”. Gdy radny chciał odpowiedzieć na zarzut, przewodniczący... nie udzielił mu głosu.
- 05.03.2010 00:00 (aktualizacja 11.08.2023 22:51)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze