wtorek, 16 grudnia 2025 17:11
Reklama

Matura na arkuszach awaryjnych

TCZEW. Maturalna wpadka - 9 uczniów pisało pracę z geografii na arkuszach awaryjnych! Egzaminu nie przerwano. Uczniowie zostali odseparowani, mieli do wyboru czekać na nowe arkusze albo matura w czerwcu. O aferze powiedział nam jeden z maturzystów.
Matura na arkuszach awaryjnych
W miniony piątek podczas egzaminu maturalnego w jednej z tczewskich szkół ponadgimnazjalnych nie obeszło się wpadki. Dziewięcioro uczniów z Zespołu Szkół Budowlanych i Odzieżowych, zasiadając do najważniejszego, życiowego egzaminu otrzymało arkusze do pisemnej matury z geografii z pomylonymi stronami! Kryzys zażegnano dopiero po godzinie.

Mimo wszystko żaden z maturzystów nie zdecydował się na przełożenie egzaminu na czerwiec. Nic dziwnego, wtedy pozostałoby już bardzo mało czasu na złożenie dokumentów na wybraną uczelnię lub do szkoły pomaturalnej.

Nie mamy wpływu na arkusze...
O całej sprawie dowiedzieliśmy się od jednego z maturzystów, który jednak postanowił zachować anonimowość.
- Były błędy, ale wszystko zostało natychmiast naprawione – potwierdza Tamara Małecka, dyrektor ZSBiO w Tczewie. – Nie mamy żadnego wpływu na kształt arkusza maturalnego. Nie wiemy co jest w jego wnętrzu, bo dostajemy zapieczętowane koperty, które otwieramy dopiero w chwili matury.
Sprawę bagatelizuje dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Gdańsku Irena Łaguna.
- To nie były błędy, a jedynie drobna usterka techniczna. Błąd arkusza nie dotyczył treści, pomylono jedynie środkowe strony. Arkusze zostały wymienione natychmiast w ciągu ok. godziny. Od razu dyrektor ZSBiO wysłała swoją wicedyrektor z jedną z nauczycielek po awaryjne karty egzaminacyjne. W całej Polsce kilka firm je przygotowuje, oddając do użytku blisko 500 tys. kart. Państwowa Komisja Egzaminacyjna nie jest w stanie skontrolować wszystkich...

„Drobne usterki”
OKE dostaje karty z klauzulą tajności i podobno nie może ich wcześniej sprawdzić. Jak widać nikt nie przejmuje się specjalnie, by wykluczyć wcześniej takie „drobne usterki”. Ciekawe tylko w jaki sposób arkusze zostały dowiezione w przeciągu zaledwie godziny (na trasie Tczew – Gdańsk – Tczew)?
Nawet pędząc nową autostradą i łamiąc ograniczenia prędkości zapewne personel szkoły ugrzązłby w gdańskich korkach. Poza tym sam dojazd w jedną stronę zająłby przynajmniej 40 minut! Zakładając, że wicedyrektor z nauczycielką otrzymali arkusze od razu i tak w sumie stracili 1,5 godziny wraz z powrotem.

Odseparowani i zestresowani
A w tym czasie odseparowani od rówieśników maturzyści nerwowo gryźli ołówki i długopisy, niepewni swej przyszłości.
- Zastosowaliśmy procedurę awaryjną – dodaje dyrektor okręgowej komisji. - Maturzysta miał do wyboru – czekać na arkusze albo zdawać w czerwcu. Ale w ciągu dwóch regulaminowych dni żaden z maturzystów nie zgłosił uwag. Zarząd szkoły szybko uporał się z sytuacją. Powołano 3-osobową komisję, wydzielono odrębną salę -  zgodnie z przepisami. OKE nie drukuje kart z zadaniami - Centralna Komisja Egzaminacyjna zleca druk kart firmom, posiadającymi certyfikaty, których nazw wolałabym nie podawać. My, jako OKE, nie ogłaszamy przetargów. Jeśli wystąpią usterki to te firmy zostaną obciążone konsekwencjami finansowymi. Usterka techniczna w tej tczewskiej szkole była jedyną w całym woj. pomorskim.
W całym powiecie tczewskim maturę zdawało 1527 arbiturientów z 15 szkół. Na wypadek podobnych błędów przygotowane są na potrzeby każdego ze zdawanych przedmiotów karty awaryjne. Firmom drukarskim, które popełnią błędy oprócz tego, że mogą być obciążone kosztami w przyszłości mogą także być wykluczone z przetargów na ważne egzaminy.

Stres i jeszcze raz stres
Rozmowa z Barbarą Tochą, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Tczewie

- Jaki wpływ na kondycję psychiczną młodego człowieka ma egzamin maturalny?
- Matura jak każdy egzamin jest przeżyciem. Dla 19-latka to już trzeci ważny egzamin w życiu, który decyduje o wyborze jego drogi życiowej. Wcześniej szóstoklasista i gimnazjalista przystępuje do testów końcowych, które decydują o tym do jakiej szkoły trafi.   
Egzamin dojrzałości nie powoduje żadnego spustoszenia w psychice ucznia. Jednak w dzisiejszych czasach młodzież żyje tak szybko... Tak naprawdę matura nie jest dla nich wielkim doświadczeniem. To bardziej szum medialny spowodowany tym, że ten egzamin w ostatnich latach stal się sprawą polityczną. Nie jest to też żadna cezura. 50-100 lat temu pozytywnie zdany egzamin dojrzałości sprawiał, że taka osoba mogła od razu zostać urzędnikiem, bez konieczności dokształcania się.
- Czy wpadki egzaminacyjne, np. błędy w arkuszach maturalnych, pomylenie stron, czekanie na kopie awaryjne może spowodować, że maturzysta nie wytrzyma stresu i pogubi się i efekcie nie zda matury?
- Jest to dalekosiężny wniosek, ale na pewno tego typu sytuacje powodują wzrost napięcia. Na wybitnie ambitne, a przy tym bardzo wrażliwe osoby może to podziałać destrukcyjnie, ale raczej nie wpływa na poziom rozwiązywania zadań i wyniki, chociaż zdemobilizuje i rozkojarza. Na pewno do takich sytuacji nie powinno dochodzić i są one niekorzystne. To tak jak z odkładanym na później trudnym zadaniem; im dłużej je przekładamy, tym bardziej się stresujemy. Po takich wpadkach trudno rozgraniczyć czy ewentualna pomyłka popełniona przy przygotowaniu arkusza była spowodowana, wynikającym z tego stresem czy niedouczeniem...

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 2°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama