Trzeba przyznać, że maluchy spisały się znakomicie. Grały z zaangażowaniem i zacięciem. Jak tylko któremuś udało się postawić na warcabnicy damkę od razu zaczynało się „bezlitosne” koszenie pionków przeciwnika. Jeden niewielki błąd kosztował adepta warcabów „Czwóreczki” zbicie trzech pionków. A przecież podczas całego turnieju takich pomyłek było całe mnóstwo, a do finału przeszli tylko „najtwardsi” zawodnicy.
Laureaci nie zawiedli
Dzieciaki bardzo uważały, ale po 1,5-godzinnych zawodach widać po nich było, że są już mocno zmęczone... Za to finaliści, jak przystało na laureatów, dali warcabowy popis.
Specjalnie dla tego ostatniego aktu zmagań organizatorzy ustawili krzesła, tak że stworzyły one małą widownię, a na samym środki stanęli naprzeciw siebie: Bartosz Wyczling z „Ósemki” (I m-ce), który zmierzył się z Pawłem Piochem (II m-ce) z Akademii Krasnoludków; z kolei przy drugim stole zasiedli Piotr Wohlert (III m-ce) z Przedszkola nr 9 i Jakub Okrój z „Ósemki” (IV m-ce).
Warcaby rozgrywane były przy dźwiękach zakazanej za komunizmu piosenki „Witaj Majowa Jutrzenko”. Na koniec rozdano wszystkim słowa i wspólnie odśpiewano pieśń.
Maluchom można pomóc
Oprócz organizatorów – Parafialnego Klubu Sportowego „Fara”, nad przebiegiem rozgrywek czuwali gimnazjaliści z Zespołu Szkół Katolickich, którzy za swoje zaangażowanie zostali nagrodzeni oklaskami przez przedszkolaków i ich panie.
- Zdarza się, że dzieciaki nie widzą korzystnych ruchów albo unikają zbicia pionka – powiedział nam czuwający przy jednym ze stolików rozgrywek Mariusz z III klasy. – Przepisy, które opracowano na potrzeby tych zawodów mówią jasno, że w takich sytuacjach możemy trochę pomóc. Trzeba mieć na uwadze, że są to jeszcze dzieci. Przymykamy czasem oko jak ktoś chce cofnąć ruch. Zwykle jednak dzieci grają uczciwie.
Czwórkę laureatów nagrodzono pucharami i szachownicami, pozostałe dzieci otrzymały gratulacje i także po pudełku... szachów.
Witold Sosnowski, prezes PKS Fara podziękował wszystkim uczestnikom i opiekunkom za przygotowanie i udział ich podopiecznych w rozgrywkach.
W warcaby i w szachy
- Na pudełkach macie napis „szachy”. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziecie grać i w warcaby i w szachy – powiedział po rozdaniu nagród ks. proboszcz Piotr Wysga. - Być może wtedy zmierzą się też gimnazjaliści? Dziękuję organizatorom za przygotowanie tego turnieju, w którym mierzyli się tak młodzi zawodnicy.
Reklama
Warcabowy bój maluchów
TCZEW. 30 przedszkolaków z tczewskich przedszkoli oraz z placówki ze Swarożyna zmierzyło się w Powiatowym Turnieju Warcabowym. Młodzi zawodnicy stawiali na planszach pułapki, kusili, a niekiedy nawet specjalnie zagadywali konkurentów (!). Zwycięzcą imprezy został Bartosz Wyczling z „Ósemki”.
- 15.05.2008 00:05 (aktualizacja 01.04.2023 09:43)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze