Okazuje się, że mieszkańcy miasta systematycznie zastawiają drogi pożarowe. Strażakom, którzy i tak ze względu na gęstą zabudowę miasta nieźle muszą się „nagimnastykować”, aby dostać się na miejsce zdarzenia, zastawiona bezmyślnie zaparkowanym samochodem droga pożarowa jeszcze bardziej utrudnia pracę. Co więcej - może być przyczyną wielkiej tragedii.
Drogi pożarowe - są, ale ich... nie ma
- Podczas kontroli stwierdziliśmy, że właściciele i zarządcy budynków wysokich stosują się do naszych zaleceń odnośnie wyznaczania dróg pożarowych - twierdzi Waldemar Walejko, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej. - Ale co z tego, że istnieją drogi, skoro są one zastawiane przez samochody osobowe mieszkańców osiedli?
Komendant o pomoc prosi policję i Straż Miejską. Apeluje także o uświadomienie mieszkańcom, że w wypadku pożaru w budynku wysokim strażacy potrzebują wolnej przestrzeni na rozstawienie ciężkiego sprzętu, drabiny itp.
- Należy oznakować drogi pożarowe, aby mieszkańcy wiedzieli, w których miejscach nie powinni parkować - apeluje.
Hydranty - są, ale... niedziałające
Zabarykadowane drogi pożarowe to nie jedyne zmartwienie tczewskich strażaków. W błyskawicznych akcjach przeszkadza im również niewystarczające oznakowanie hydrantów przeciwpożarowych.
- Ustawa zakłada, że hydrant powinien być oznakowany, a także wyjaśnia jak powinien być oznakowany - wyjaśnia komendant Walejko. - Tymczasem w Tczewie w większości przypadków hydranty są oznakowane albo źle, albo w ogóle. Strażacy mają kłopoty z odnalezieniem hydrantów, a kiedy już na jakiś natrafią, okazuje się, że jest niesprawny.
Komendant zapewnia jednak, że sieć hydrantów jest stopniowo kontrolowana:
- Podczas wszelkich zdarzeń strażacy sprawdzają, czy hydranty są sprawne. Jeżeli trafiają się niedziałające, sporządzamy odpowiednią notatkę i wysyłamy ją zarządcy sieci wodociągowej.
Zastał Tczew drewniany, a zostawił… zwęglony
Brak dostępu do dróg pożarowych, problemy z hydrantami… Do listy można dodać również wysłużony sprzęt, którym dysponuje tczewska straż pożarna (3 wozy wyprodukowane ponad 20 lat temu, 3 sprzed lat 10-19 lat, a także 6 wozów eksploatowanych od lat 2 do 8) oraz brak drabiny, która sięgnęłaby 10. piętra (pisaliśmy o tym kilka tygodni temu - dziś wiemy, że komenda wojewódzka znajdzie w przyszłym roku środki na zakup 40-metrowego podnośnika).
Akcjom przeciwpożarowym nie sprzyja również sam charakter zabudowy Tczewa. W „Ocenie stanu bezpieczeństwa pożarowego miasta Tczew za 2007 rok” czytamy, że „(…) największe zagrożenie pożarowe występuje w starej części miasta. Zabudowę tworzą budynki mieszkalne wielorodzinne od 2 do 4 kondygnacji. Konstrukcja budynków murowana, dachy drewniane kryte dachówką i blachą, stropy najczęściej drewniane. Budynki te są ogrzewane najczęściej piecami węglowymi podłączonymi do przewodów dymowych stwarzających największe zagrożenia w okresie grzewczym, tj. jesienno-zimowym”.
W raporcie czytamy również, że zwarta zabudowa może być przyczyną rozwoju pożaru. Utrudnia ona szybkie przeprowadzenie akcji z uwagi na utrudniony dojazd i dostęp do budynków oraz ograniczone możliwości korzystania z wodociągów.
Pamiętaj - tczewscy strażacy potrzebują twojej pomocy. Zapobiegawczej…
937 zdarzeń - 438 pożarów
W 2007 r. na terenie miasta zanotowano łącznie 937 zdarzeń, z czego 438 stanowiły pożary, 492 - miejscowe zagrożenia (czyt. zdarzenia inne niż pożar wynikające z rozwoju cywilizacyjnego i naturalnych praw przyrody, a stwarzające zagrożenie dla życia lub mienia) i 7 - alarmy fałszywe.
Do podstawowych przyczyn powstawania pożarów na terenie miasta zalicza się:
● nieostrożność osób nieletnich z papierosami i zapałkami (194 przypadków), ● nieostrożność osób dorosłych z papierosami i zapałkami (184), ● podpalenia umyślne (31), ● wady środków transportu (8), ● wady instalacji elektrycznych (3).
Do podstawowych przyczyn powstawania miejscowych zagrożeń na terenie miasta zalicza się:
● nietypowe zachowania się zwierząt, owadów stwarzających zagrożenie (139 przypadków), ● inne przyczyny – wycinka uszkodzonych drzew itp. (136), ● niezachowanie zasad bezpieczeństwa ruchu środków transportu (50), ● wady urządzeń mechanicznych (40), ● gwałtowne opady atmosferyczne (29), ● wady środków transportu (25), ● huragany, silne wiatry (24).
Największe zagrożenie pożarowe stanowią... mieszkańcy Tczewa
TCZEW. Tczewscy strażacy potrzebują twojej pomocy. Nie oczekują jednak, że wskoczysz w strażacki uniform i stawisz czoła „ognistej bestii”, nie czekają też na wsparcie na miejscu wydarzenia. Ba, nie wymagają od ciebie nawet tego, abyś ratował kota sąsiadki, który nie może zejść z drzewa. Wystarczy, że… mądrze zaparkujesz swój samochód.
- 06.06.2008 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 10:02)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze