W Tczewie mieszkanie chronione powstały w 1997 r., jako pierwsze w ówczesnym woj. gdańskim.
Celem funkcjonowania mieszkań chronionych jest zapewnienie całodobowej opieki oraz przystosowanie społeczne osób chorych psychicznie, nie wymagających leczenia szpitalnego, a jednocześnie nie do końca radzących sobie w samodzielnym życiu. Lokale tego typu powstały na mocy ustawy o ochronie zdrowia psychicznego.
Przywracanie do życia
Istotą oddziaływań terapeutycznych jest maksymalne usprawnienie osób niepełnosprawnych. Tak, by mogły one powrócić do samodzielnego życia w swojej społeczności. Każdy mieszkaniec takiego miejsca ma dostosowany do swoich potrzeb program rehabilitacyjny. Osoby te cały czas są uczone „samodzielności”. Prowadzi je koordynator i psycholog. Ich stan zdrowia przez cały czas kontrolują specjaliści wielu dziedzin: psychiatra, psycholog, pracownik socjalny, pedagog, pielęgniarki i terapeuta zajęciowy.
- Za koniecznością tworzenia tego rodzaju pomocy przemawia fakt, że osoby dotknięte chorobą psychiczną, po ukończonej hospitalizacji, bez dalszego wsparcia wracają do swoich środowisk, gdzie pozostają bierne, często nie radząc sobie z problemami dnia codziennego – mówi Julita Jakubowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Pozbawienie pomocy najbliższych żyją nieraz w warunkach urągających ludzkiej godności. W efekcie pogarszająca się sprawność prawidłowego funkcjonowania powoduje, że ponownie trafiają do DPS-ów lub muszą być długotrwale hospitalizowane. Mieszkanie chronione daje tym osobom wolność i zupełnie nowe niż w DPS możliwości leczenia.
Długotrwały pobyt w szpitalu powoduje ponadto zatracanie umiejętności - pełnienia ról społecznych i życia w środowisku.
Nie zawsze się udaje...
Nie każdy może być mieszkańcem lokalu chronionego. Muszą to być osoby, których stan zdrowia pozwala mieć nadzieję, że kiedyś się usamodzielnią.
- Mieliśmy przypadek mieszkanki DPS, którą staraliśmy się usamodzielnić – dodaje dyr. Jakubowska. – Trwało to kilka lat. Niestety, musiała pozostać w DPS. Kolejnym etapem „zamiany” osoby niepełnosprawnej w lokatora mieszkania objętego opieką, jest pełna samodzielność. Raz w roku taki obywatel może zwrócić się do miasta o przyznanie mu lokalu z zasobu gminy. Pewien 30-letni mieszkaniec Tczewa uzyskał w 2005 r. mieszkanie w Towarzystwie Budownictwa Społecznego.
Ekonomia nie bez znaczenia
Zdaniem Julity Jakubowskiej powinno się dążyć do tego, by mieszkań chronionych było jak najwięcej. Przywracają one nie tylko ludzi społeczeństwu, ale i wpływają pozytywnie na postawy społeczne otoczenia. W bloku, w którym mieszkały takie osoby znacznie poprawiła się tolerancja innych mieszkańców w stosunku do nich i w ogóle wobec osób z problemami psychicznymi.
Za tą formą wsparcia przemawia również aspekt ekonomiczny. Koszt pobytu osoby w DPS wynosi 2,5-3 tys. zł miesięcznie. Tymczasem lokator mieszkania chronionego utrzymuje się ze środków rządowych – 750 zł oraz udziału własnego - 130 zł.
Taki lokale to też rozwiązanie dla młodzieży z domów dziecka i osób starszych.
Dobrze się tu mieszka...
Odwiedziliśmy jedno z takich mieszkań mieszczących się w Tczewie przy ul. Armii Krajowej. Znajduje się tuż obok Środowiskowego Domu Samopomocy.
- Dobrze się tu mieszka – powiedział nam pan Ludwik, jeden z lokatorów. - Warunki są dobre, a panie chętnie pomagają.
- Nasi podopieczni nie są bierni – oceniła Emilia Stelmach, pielęgniarka, instruktorka terapii zajęciowej w ŚDS, która opiekuje się mieszkańcami z lokali chronionych MOPS. - Angażują się w różne sprawy, są aktywni społecznie. Pracują jako wolontariusze w ramach MOPS i Forum Inicjatyw Społecznych, uczestniczą w zajęciach naszego domu. Czasami wymieniają się z osobami starszymi na przysługi w pracach domowych. Chodzą na kurs komputerowy. Czasami pomagamy im w sprawach urzędowych. Łatwo zauważyć, że taki tryb życia jest dla nich korzystniejszy, chociaż miewają „dołki”, z których wspólnie wychodzimy. Najważniejsze, że mają poczucie przydatności...
9 samodzielnych pań
Także w 1997 r. wydzielono podobne lokale dla 9 kobiet w ramach struktur DPS Stanisławie.
- Przygotowanie tych pań do nowego trybu życia nie trwało zbyt długo – relacjonuje Krzysztof Pacholski, dyrektor DPS Stanisławie. – Z naszych obserwacji wynikało, że możemy podjąć taką próbę. Z perspektywy czasu uważam, że była to dobra decyzja, dająca właściwy efekt terapeutyczny. Nie pozostawiamy tych osób samych sobie. Trzech naszych pedagogów zajmuje się nimi zmianowo. Wspomagamy je w różnych sprawach, radzimy jak mogą spędzić wolny czas. Spośród lokatorów naszych mieszkań już dwie panie się usamodzielniły. Jedna wyszła za mąż, a druga wróciła do rodziny. Na Manhattanie tych 9 mieszkanek jest mile widzianych. Kiedyś miały nawet spotkanie z posłem Janem Kulasem. Dla swoich sąsiadów nie są kłopotliwe, a nawet wręcz przeciwnie. Jeszcze w 1997 r. mieszkania chronione były nowością. Teraz mieszkańcy powoli przyzwyczajają się do obecności osób niepełnosprawnych w swoim sąsiedztwie.
Krzysztof Pacholski cieszy się, że może ograniczać się do roli osoby wspomagającej, a nie kontrolującej. Podkreśla też, że dzięki temu iż taka forma leczenia jest dużo tańsza może sobie pozwolić na nowe pomysły w ramach swojej placówki.
Cztery mieszkania chronione w Tczewie
Pod koniec grudnia 2000 r. w całej Polsce było 106 mieszkań chronionych z 210 miejscami, w których mieszkały 173 osoby. Mimo upływu czasu w powiecie tczewskim takie miejsca wciąż należą do rzadkości. Istnieją jedynie w Tczewie, wspomnianym na wstępie lokalem od początku zajmuje się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Obecnie są to dwa dwupokojowe mieszkania, w których prowadzi życie czterech mężczyzn, dawniej podopiecznych DPS Damaszka. Oprócz lokalu MOPS w Tczewie znajdują się także dwa mieszkania pochodzące ze struktur Domu Pomocy Społecznej w Stanisławiu. W jednym zamieszkują 4 kobiety, w drugim - 5, dawniej mieszkanek DPS Stanisławie.
W lokalach chronionych mieszka 13 niepełnosprawnych tczewian
TCZEW. Mieszkania chronione są pierwszym krokiem do usamodzielnienia się osób chorych psychicznie. Mają one jednak opiekunów, którzy doradzają im w trudniejszych sprawach i pomagają się zorganizować. Jest to forma życia zdecydowanie tańsza niż pobyt w tradycyjnym Domu Pomocy Społecznej.
- 29.08.2008 00:01 (aktualizacja 01.04.2023 10:52)

Reklama








Napisz komentarz
Komentarze