wtorek, 16 grudnia 2025 22:43
Reklama

40 lat po koronacji Matki Jedności

PIASECZNO. W 1968 r. łaskami słynącą Figurę Matki Jedności w najstarszym na Pomorzu Sanktuarium Maryjnym ukoronował koronami papieskimi kardynał Karol Wojtyła metropolita krakowski. Na tą piękną uroczystość, jak wspomina ks. prałat Kazimierz Myszkowski – organizator koronacji i wieloletni proboszcz parafii, przybyło 70 tys. ludzi, z wielu zakątków Polski.
40 lat po koronacji Matki Jedności
W ostatnią niedzielę uroczyście obchodzono czterdziestą rocznicę tego wydarzenia. Przybyło na nią około 20 tys. wiernych. Zabrakło zapowiadanego wcześniej kard. Stanisława Dziwisza.

Pieszo do Władczyni Pomorza
Od piątku do Piaseczna zdążały pielgrzymki. Z Nowego, Koscierzyny, Starogardu Gd., Smętowa i wielu miejsc z całej diecezji.  Z Tczewa na przykład przyszło zaledwie czterdzieści osób ale za to z Pelplina aż 611!
- Jestem tu z pielgrzymką po raz drugi- mówi Maria Gdaniec z Tczewa- Traktuję ją jako zaprawę przed przyszłoroczną pielgrzymką na Jasna Górę. Byłam tam już osiem razy. Szliśmy od soboty od rana, kiedy to przeszliśmy 30 kilometrów. W Nowej Cerkwi był nocleg. Dziś przeszliśmy od 5 rano kolejnych 15 kilometrów. Jesteśmy z parafii pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła. Przyszliśmy z ks. Andrzejem Szcześniewskim.
- Ja też idę po raz drugi- dodaje Elżbieta Jaworska z Tczewa- Zawsze obawiałam się, że nie dam rady. Ale od tygodnia dużo chodziłam pieszo po mieście. Dlatego nie mam żadnych zakwasów, tylko odciski na nogach. Ale jestem szczęśliwa, że doszłam. Pogoda dopisała. Razem z nami szli wychowankowie Tczewskiego Domu Dziecka. W ubiegłym roku było nas około 80 osób. W tym roku w tym samym terminie jest pielgrzymka do Lubiszewa i dlatego jest nas mało.
Ks. Tadeusz Brzeziński, proboszcz parafii katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Pelplinie powiedział nam, że duża liczebność pielgrzymki to wieloletnia tradycja.
- W tym roku idzie z nami 18 nowych kandydatów, którzy rozpoczynają studia filozoficzno- teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym.- dodał z satysfakcją.

Biskup o Sakramentach
Sumę odpustową odprawił ks. biskup Jan Bernard Szlaga.
Duchowny mówił o symbolicznym znaczeniu dotknięcia figury przez Karola Wojtyłę, wówczas kardynała, później Papieża Jana Pawła II. Kazanie oparł na sakramentach. Mówił o tym, że ochrzczenie dziecka musi gwarantować jego rozwój w duchu chrześcijańskim. Kaznodzieja potępił przyjęcia pierwszokomunijne, które organizowane są z poprawinami niczym wesele. Wówczas to, niestety sam Sakrament schodzi na dalszy plan. O Sakramencie małżeństwa powiedział, że często słyszy iż młodzi nie mają pieniędzy na ślub.
- Nie mają pieniędzy na wesele- powiedział- Ślub jest Sakramentem.
Biskup mówił, że ważna jest świadomość tego Sakramentu. Jako przykład podał Świętą Rodzinę.
Nabożeństwo uświetniła Chorągiew Husarska Marszałka Województwa Pomorskiego. Na czele  procesji konno jechał porucznik chorągwi Jarosław Struczyński, kasztelan gniewski, który zadeklarował, że obecność Chorągwi na piaseckim odpuście  odtąd stanie się tradycją. Husaria zebrała zadłużone brawa.
Wspomnienia
- Spotkałem kardynała Wojtyłę  w Piasecznie. – wspomina ks. Gerard Gromowski, pierwszy wikariusz parafii.-  W niedzielę 8 września 1968 r. Tego dnia przybył  by dokonać koronacji Figury Matki Bożej Piaseckiej. Muszę powiedzieć, że kapłani czuli się raczej zawiedzeni, gdyż spodziewali się przyjazdu Prymasa Wyszyńskiego, a tymczasem przyjechał bliżej nieznany tutejszemu duchowieństwu a tym bardziej pątnikom kardynał z Krakowa. O jakże myliliśmy się w naszym zawiedzeniu. Tymczasem ks. kardynał stanął przy  tronie dla niego przygotowanym i jak opisał to, dając piękne świadectwo, kustosz tego Sanktuarium - ks. prałat Kazimierz Myszkowski: "Stanął w wyjątkowo głębokiej zadumie, ze złożonymi rękami, modlił się jak dziecko, czymś wyjątkowo zajęte, nie zwracając uwagi na to, co dzieje się wokół niego".
-Łaskami słynąca Figura Matki Bożej Piaseckiej spowodowała wiele cudów- mówił proboszcz Andrzej Ossowski- Cudowne wskrzeszenie Anny Konopackiej, uzdrowienie księżnej Krystyny Anny Radziwiłłówny, ocalenie tonącej Zofii Gutowskiej z pobliskiej wsi Gogolewo, uzdrowienie Ewy Spigłowej z Rynkówki i Grzegorza z Dzierżążna - to tylko niektóre cuda, które widziała piasecka świątynia.

Cuda
Cuda zostały zapisane w dekrecie biskupa Mikołaja Gniewosza z dnia 24 lipca 1649 roku, jako autentyczne. Prace badawcze trwały cztery lata, a prowadzone były przez różnych specjalistów. Wszelkie oznaki łaski zawsze powodowały wielką wdzięczność Matce Bożej. Pozostawiano wiele pamiątek, jako wota. Jednak najbardziej widocznym, jest sklepienie nad trzema nawami kościoła, które jako podziękowanie Matce Bożej za zwycięstwo pod Chocimiem (1673r.), ufundował Jan III Sobieski, naprawiając w ten sposób to, co zniszczył pożar podczas wypraw szwedzkich.
 Sanktuarium piaseckie wpisane zostało przez Papieża Pawła VI dnia 21 listopada 1967 roku do ogólnokościelnego Spisu Miejsc Łaskami Słynących.
      
Nasz komentarz
Szkoda, że do Piaseczna przyjechali ludzie, którym wydawało się, że są na pikniku. Byłem świadkiem jak czwórka młodych mężczyzn nie zważając, że są w miejscu kultu obficie rzucała “mięsem”. Byłem świadkiem picia piwa w samochodzie pod kościołem i niestosownych rozmów podczas nabożeństwa. Byłem świadkiem nieuprzejmości miejscowego rolnika, który chciał zmusić mnie żebym stanął na jego- oczywiście płatnym parkingu. Ci ludzie mimo, że byli w mniejszości byli widoczni. Szkoda.
Jarosła Stanek


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 1°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 4 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama