29 września w Urzędzie Miasta w Tczewie odbyło się robocze spotkanie w tej sprawie. Przedstawiono projekt budowy i eksploatacji statku. Celem było też pozyskanie partnerów współprzyczyniających się do realizacji przedsięwzięcia, tj. samorządów i przedstawicieli biznesu oraz odczytanie listu intencyjnego.
Ożywić Wisłę
Każdy pomysł służący powrotowi Tczewa nad Wisłę jest wart poparcia.
- Przez szereg lat tereny nadwiślańskie były zaniedbane – mówi Zenon Odya, prezydent Tczewa. – Plany rewitalizacji zakładały powrót Tczewa nad Wisłę. Mamy bulwar, przystań, ciąg pieszo-jezdny. Teren stał się miejscem rekreacji i wypoczynku dla mieszkańców. Ożywienie samej Wisły przekracza możliwości miasta, ale chcemy przygotować bazę temu służącą.
- Budowa statku wpisuje się w strategię województwa i strategię rozwoju turystyki wodnej – zwraca uwagę inż. Tadeusz Wrycza, inicjator przedsięwzięcia. - Silne strony projektu to nadal warunkowo przydatne w Delcie Wisły i Zalewie Wiślanym drogi wodne i szlaki, odbudowanie mosty na Szkarpawie, rozbudowana, remontowana i budowana infrastruktura lądowo-wodna. Szanse powodzenia to popyt na usługi turystyczne, poparcie samorządów, organizacji pozarządowych i pracodawców. Zagrożeniem jest pogarszający się stan techniczno-eksploatacyjny dróg wodnych, w szczególności na Wiśle czy brak dostatecznej wiedzy o korzyściach jakie przynosi żegluga śródlądowa.
Diabeł za sterem
Tadeusz Wrycza przedstawił m.in. koszty projektu i budowy statku, czas eksploatacji w roku (7-9 miesięcy), plan remontów, roczne koszty eksploatacji (509 tys. zł), gdzie statek miałby pływać czy nawet cenę biletu. Niemniej diabeł tkwi w szczegółach.
- Kwota 2 mln zł na budowę statku to „pikuś” – stwierdza Zbigniew Ptak z Urzędu Marszałkowskiego Woj. Pomorskiego. - Problem komu ten statek dać, jak ma być zarządzany, kto będzie operatorem. Trzeba przygotować atrakcyjny program dla pasażerów. Dzisiaj nie chodzi o to, aby przewieźć turystów kilometr w górę czy w dół rzeki. Turyści chcą coś zobaczyć, chcą mieć atrakcje. A statek ma służyć masowej turystyce.
Jest dobra idea (budowa statku), może być realizacja działań, ale pytanie co dokładnie ma być realizowane. Do kogo ma być skierowany produkt turystyczny, co będzie obejmował? To pytania, na które trzeba precyzyjnie odpowiedzieć, by pomysł sprawdził się w praktyce.
Kasa samorządów
Źródłem finansowania budowy statku mają być: zbiórka publiczna, starostwa, miasta, gminy, Urząd Marszałkowski, Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna i biznes. Pokazano kilka możliwych wariantów. Kto z samorządów wejdzie do „spółki”? Są takie, które na pewno nie będą zainteresowane.
- Inwestowanie w turystykę czy w statek, przy wielu niewiadomych, jest ryzykowne – uważa wiceprezydent Tczewa Zenon Drewa. - Dopóki nie będzie programu rozwiewającego obawy, to bałbym się dać prezydentowi do podpisania list intencyjny. Jeśli podpisze go określona liczba osób, a nie będzie odpowiedzi na postawione pytania, a potem część sygnatariuszy listu się wycofa, to zbudujemy zły wizerunek. Każdą z gmin interesuje, by zabezpieczyć przede wszystkim jej interes. Czy nie lepiej wejść w porozumienie z prywatnym armatorem i nawet corocznie dopłacać z budżetu miasta do eksploatacji?
Co przyniosą kolejne spotkania? Albo decyzję o budowie statku, albo odsunięcie projektu w czasie i dopracowanie turystycznej oferty, a w przyszłym roku pozyskanie armatora ze statkiem, który uruchomi żeglugę w Delcie Wisły i na Zalewie Wiślanym.
- Samorządy mogłyby dać armatorowi na koszty eksploatacji – mówi Adam Ostrowski, burmistrz Krynicy Morskiej. – Realizowałby naszą misję rozwoju turystyki. Mielibyśmy czas na przyjrzenie się.
Metryczka statku
Długość 24 m, szerokość 5,46 m, wysokości kadłuba 1,27 m, zanurzenie 0,65 m, liczba pasażerów 120, czas budowy 1.07.2009 - 31.12.2010 (II wariant 1.07.2009-31.03.2011), okres eksploatacji 40 lat, koszt budowy 2 mln zł.
Przekonać samorządowców - budowa statku ze znakami zapytania
TCZEW. 27 czerwca br. powołany został Społeczny Komitet Budowy Śródlądowego Statku Pasażersko-Wycieczkowego w Tczewie. Ma on służyć masowej turystyce wodnej w Delcie Wisły. Idea piękna, ale czy realna?
- 01.10.2008 00:03 (aktualizacja 01.04.2023 11:07)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze