- Informując o przypadku pobicia niemowlęcia powiedział pan, że postawa osób, które zaprotestowały przeciwko temu zdarzeniu jest godna naśladowania. Czy w tamtej sytuacji ci ludzie mogliby jeszcze lepiej zareagować?
- Tym ludziom niczego nie zabrakło. Jako policjanci pochwalamy taką postawę i przyklaskujemy takim zachowaniom. Z tych ludzi należy brać przykład.
- Jakie są symptomy, że szykuje się coś niedobrego? Nie zawsze mamy do czynienia z przemocą, którą widzimy publicznie. Jednak niekiedy jako bliscy znajomi albo dalsza rodzina zdajemy sobie z tego sprawę…
- Trudno znaleźć złoty środek, sposób w jaki powinniśmy się zachować. Każda sytuacja jest inna. Najczęściej widać „gołym okiem”, że dochodzi do przemocy, chociaż przemoc może być także psychiczna, można też stosować agresję słowną. W przypadku przemocy, zwłaszcza tej domowej, nie ma jednej takiej samej sytuacji. Z całą pewnością należy uczulić sąsiadów, jeżeli mają informacje o tym, że dochodzi do przemocy w rodzinie, prosimy by nas informowali. Zresztą dotyczy to nie tylko sąsiadów; także krewnych i wszystkich, którzy mają tego rodzaju wiedzę. Przemoc nie zawsze jest taka oczywista i jasna dla wszystkich wokół. Czasami osoby, które mogłyby pomóc (zgłosić to odpowiednim instytucjom) mają wątpliwości czy powinny to zrobić. Nierzadko świadkowie nie chcą się angażować, mimo swojej wiedzy. Apelujemy by tak nie było, by wziąć pod uwagę dobro rodziny. W środowiskach gdzie dochodzi do przemocy często występuje alkohol. Często pije właśnie ojciec...
- Wiadomo jednak, że do przemocy nie dochodzi tylko w rodzinach patologicznych…
- W rodzinach patologicznych najczęściej, ale występuje ona również w tzw. dobrych domach. Także alkohol może być tylko jednym, ale nie jedynym źródłem przemocy.
- Niektóre rodziny mają pozakładane tzw. niebieskie karty. Czy dużo jest domów, co do których policjanci mają podejrzenia, że dzieje się tam coś niedobrego? Czy należy zwiększać kontrolę, a może jest ona wystarczająca?
- Wydaje mi się, że jest wiele instytucji do których poszkodowani mogą zwrócić się o pomoc. Jest policja, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Centrum Interwencji Kryzysowej, szereg organizacji pozarządowych. Takich instytucji jest dostatecznie dużo i myślę, że one dobrze działają. Spoza powiatu można wymienić np. Rzecznika Praw Dziecka, który sprawdza m.in. czy dziecku dzieje się krzywda w miejscu zamieszkania.
- Czy w stosunku do biernych obserwatorów przemocy wobec dzieci można wyciągnąć konsekwencje prawne za to, że nie reagowali? Wiedzieli, a nic nie robili?
- Matka ma obowiązek prawny opieki nad dzieckiem. Jeżeli nie reaguje na łamanie prawa wobec swoich dzieci powinna liczyć się z odpowiedzialnością karną. To jednak trzeba udowodnić.
- Czy spotkał się pan już z podobnym przypadkiem znęcania się nad własnym dzieckiem jak ten z 28 sierpnia br.?
- Nie kojarzę innych takich przypadków w ciągu ostatnich lat z naszego terenu. Natomiast znam je z doniesień medialnych spoza powiatu tczewskiego. Muszę przyznać, że z takim bestialskim zachowaniem ojca jeszcze się nie spotkałem.
Reklama
Nie - dla przemocy domowej. Reagujmy, gdy widzimy zło!
TCZEW. Czy możemy skutecznie przeciwdziałać przemocy w rodzinie? Mówi o tym rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie st. asp. Dariusz Górski.
- 02.10.2008 00:09 (aktualizacja 01.04.2023 11:08)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze