niedziela, 14 grudnia 2025 20:08
Reklama

Trujące dymy z tczewskich kominów

TCZEW. Polska Złota Jesień nie rozpieszcza nas w tym roku, gdyż niskie temperatury już od września wymusiły rozpoczęcie sezonu grzewczego. O ile w blokach ogrzewanie jest dostarczane z zakładu energetyki cieplnej, o tyle w domkach jednorodzinnych i mieszkaniach w kamienicach na Starym Mieście mieszkańcy sami muszą zadbać o ciepło.
Trujące dymy z tczewskich kominów
A najczęściej nie zdążyli oni jeszcze zakupić opału na zimę. Czym więc palimy w piecach?

Wdychamy trucizny
- Truciznami - mówią miejscy urzędnicy.
I nie ma w tym przesady. Jak się okazuje, wystarczy popatrzeć jaki dym ulatnia się z komina, albo zapytać mieszkańców co wkładają do pieców. Wprawdzie podejmowane wysiłki, by uświadomić lokatorów w zakresie ekologii już powoli zaczynają skutkować, to jednak nadal nagminnie zdarza się, że na początku sezonu ogrzewania mieszkań (a także pod koniec, gdy węgiel się już kończy), palimy w piecach tym, co udało się zgromadzić w postaci odpadków. Są to najczęściej: stara odzież, obuwie, kolorowe czasopisma (choć te kiepsko się palą!), przedmioty z zwartością gumy, oraz folie i plastiki w postaci np. opakowań po żywności.  
Takie postępowanie jest karalne! O czym, chyba także nie wszyscy jeszcze wiedzą. Staż Miejska ma prawo nałożyć za to dotkliwy finansowo mandat. Kolejnym poważnym problemem używania tego rodzaju nieodpowiedniego paliwa jest zagrożenie pożarem, jakie mieszkańcy ściągają na swoje głowy. Straż pożarna potwierdza, iż zdarzały się w Tczewie przypadki pożarów z powodu zanieczyszczonych przewodów kominowych czy kanałów dymowych, gdzie byle iskierka powoduje ognisko zapalne.
Krzysztof Witosiński, naczelnik Wydziału Spraw Komunalnych Urzędu Miejskiego w Tczewie przypomina, że takie „materiały” oznaczają  trujący dla ludzi i zwierząt tlenek węgla i uszkadzający płuca, drażniący tlenek azotu, które wraz z dymem unosi się do atmosfery. Oprócz tego palący śmieci w domowych piecach „fundują” współmieszkańcom potężną dawkę dwutlenku siarki, chlorowodoru, cyjanowodoru, a także rakotwórczych związków zwanych dioksynami i furanami.

Przekroczone normy
- Poprzez podejmowanie różnych akcji ekologiczno-informacyjnych uświadamiamy społeczeństwo – mówi naczelnik Witosiński. - Często bywa, że mieszkańcy nie zdają sobie sprawy ze szkodliwości takich działań, choć w ostatnim czasie stan świadomości się zmienia na korzyść. Niestety, nieczęsto wiedza ma przełożenie na konkretne zmiany przyzwyczajeń ludzkich.
Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wnioskował, by dla naszego powiatu i miasta został opracowany i wykonany program naprawczy ze względu na nadmierną emisję szkodliwych pyłów PM10. Z kolei te pyły są wydzielane poprzez opalanie pieców węglem i jego odmianami: miałem, koksem itd. Wyniki pomiarów stanu zanieczyszczenia powietrza w Tczewie wskazują na  okresowe przekroczenia norm stężenia szkodliwych dla człowieka zanieczyszczeń. Widoczna jest jednak poprawa tego stanu. W przypadku pyłów, przekroczenia stężenia okresowo kilkakrotnie przewyższają dopuszczalne normy! W Tczewie szczególne przekroczenie norm nastąpiło w zakresie pyłów, które powodują podrażnienia naskórka i śluzówki. Najniebezpieczniejsze są pyły najdrobniejsze o wielkości cząstki do 5 μg/m3, które z łatwością przenikają do organizmu wywołując jego zatrucie, zapalenia górnych dróg oddechowych, pylicę, nowotwory płuc, choroby alergiczne i astmę.

Wprowadzić zmiany
Zgodnie z dyrektywami oraz ochroną środowiska ważnym procesem do przeprowadzenia w mieście jest likwidacja kotłowni węglowych (ogrzewania węglowego) i podłączanie ich do centralnego systemu ciepłowniczego. Tam stosuje się paliwa ekologiczne lub prowadzenie modernizacji związanej z przejściem na ogrzewanie paliwem ekologicznym, czyli gazem ziemnym lub olejem opałowym (w celu poprawy stanu atmosfery). Nie jest to jednak ani łatwe, ani szybkie i nastręcza wielu pytań, na które nie są jeszcze znane odpowiedzi. Bo nie wiadomo jaki przyjmie się system rozliczeń. Czyli kto ile ma zapłacić?
Mieszkańcy mówią, że są absolutnie za likwidacją pieców. Męczy ich codziennie przynoszenie węgla z piwnicy, dorzucanie do pieca, by ogień nie gasł, a piec się nie schładzał. Jednak najważniejsze jest dla nich: czy będą musieli i za co płacić z własnej kieszeni. Likwidacja pieca (rozbiórka) kosztuje, poza tym instalacja nowych przewodów grzewczych i grzejników w mieszkaniu też pochłonie spore pieniądze. A wielu na to zwyczajnie nie stać. Jednak te kwestie, jak wierzy Krzysztof Witosińki na pewno będzie można rzeczowo, poprzez konsultacje społeczne, rozwiązać. Póki co jest to sprawa przyszłości.

Może być nawet mandat...
Dzisiaj sami możemy zadbać o siebie, o naszych bliskich, też o zwierzęta, którym zanieczyszczenia z kominów szkodzą tak samo jak ludziom. Wystarczy nie spalać w piecach odpadków i śmieci. Rzeczy, które tak naprawdę powinny się znaleźć na śmietniku, a nie w naszym piecu. No i pewnego dnia nie powinniśmy być zdziwieni, gdy do drzwi zapuka Staż Miejska z mandatem…

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

kk 10.10.2008 17:47
choćby dlatego, że to zawsze taniej, a ze szkodzi-liczy się kasa...

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 6°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama