Tczew ma wiele zabytków postindustrialnych, które zwyczajnie niszczeją. Smutny los spotkał ostatnio pelplińską cukrownię. Obiekt byłby wspaniały do wykorzystania go dla potrzeb kultury i sztuki oraz turystów, ciekawych jak dawniej odbywała się produkcja. Ale nie istnieje... Co innego w Tczewie. Została jeszcze stara, kolejarska lokomotywownia. Opuszczona, niszczejąca, a przecież już nie raz stała się niezwykle klimatycznym zabytkiem goszczącym przedstawienie słynnego Leszka Madzika, koncert grupy Von Zeit, czy młodych artystów. A mamy jeszcze pustą wieżę obok Dworca PKP i opuszczony dziś kompleks zabytkowych budowli na ul. Zamkowej. Wbrew pozorom nie ma ich tak wiele.
Stały mieszkaniec osiedla Czyżykowo
Reklama
Możemy łatwo stracić zabytki...
TCZEW. List. Przy okazji wizyty na obradach Rady Powiatu Tczewskiego europosła Janusza Lewnadowskiego wiele mówiło się na temat wykorzystania szansy, z którą Tczew radzi sobie całkiem nieźle. Chodzi o kluczowe zdaniem europosła projekty rewitalizacyjne. Zamiast budować nowe obiekty użyteczności publicznej, dlaczego nie pomyśleć o tych już istniejących?
- 04.10.2008 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 11:08)
Reklama





Napisz komentarz
Komentarze