Pojawiły się w Tczewie 25 lat temu. Siostry Pasterki - bo o nich mowa - ściągnął do naszego miasta ks. Wacław Preis, ówczesny proboszcz tczewskiej fary. Po dzień dzisiejszy mieszkają one przy ul. Sambora 4.
W minioną niedzielę, z okazji srebrnego jubileuszu pobytu sióstr w grodzie Sambora, ks biskup Jan Bernard Szlaga odprawił uroczystą mszę św. W trakcie nabożeństwa wprowadzono relikwie Bł. Marii Karłowskiej - założycielki zakonu.
Warto być pasterką
Maria Karłowska ślub dozgonnej czystości złożyła prywatnie mając lat 17. Ceniono ją za prostotę, pogodę ducha i pobożność. Ludzie mówili podobno, że „przy pani Marii człowiek chce być lepszym”. Jako młoda dziewczyna z zapałem oddawała się działalności dobroczynnej, tak pośród chorych i ubogich, jak i wśród wielodzietnych rodzin oraz rozbitych małżeństw w najnędzniejszych dzielnicach Poznania. Opiece nad dziewczętami „z ulicy” - słabymi i moralnie zagubionymi - poświęciła się od 1892 r. Dwa lata później Maria założyła Zgromadzenie Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej - zakonu działającego w myśl zasady „warto być pasterką, aby choć jednej duszy pomóc do zbawienia”.
Szukała zagubionych owieczek
Maria Karłowska zmarła w opinii świętości 24 marca 1935 r. w Pniewitem na Pomorzu. W „Kurierze Warszawskim” napisano o niej wówczas, że „była gwiazdą na horyzoncie polskiego miłosierdzia - jedną z tych, co zapalane bywają ręką Wszechmogącego po to, aby ludzi nie wierzyli w wieczne trwanie ciemności i mieli odwagę żyć do rana”.
W homilii beatyfikacyjnej Jan Paweł II powiedział: „Maria Karłowska prowadziła w zaborze pruskim prawdziwie samarytańską działalność pośród kobiet, które doznały wszelkiej nędzy materialnej i moralnej. (...) Jej oddanie Najświętszemu Sercu Zbawiciela zaowocowało wielką miłością do ludzi. (...) Przez tę miłość wielu duszom przywróciła światło Chrystusa i pomogła odzyskać utraconą godność.”
Reklama
Warto być pasterką, aby choć jednej duszy pomóc...
TCZEW. Maria Karłowska ślub dozgonnej czystości złożyła prywatnie mając lat 17. Ceniono ją za prostotę, pogodę ducha i pobożność. Ludzie mówili podobno, że „przy pani Marii człowiek chce być lepszym”. Założyła Zgromadzenie Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej - zakonu działającego w myśl zasady „warto być pasterką, aby choć jednej duszy pomóc do zbawienia”.
- 24.10.2008 00:41 (aktualizacja 01.04.2023 11:14)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze