poniedziałek, 29 kwietnia 2024 05:18
Reklama

Biesiada literacka z Agatą Passent - prawdziwych playboyów już nie ma...

TCZEW. - Felieton to gatunek dla osób, które na niczym tak naprawdę się nie znają, ale o wszystkim mówią – przyznała Agata Passent podczas piątkowego spotkania z czytelnikami.
Biesiada literacka z Agatą Passent - prawdziwych playboyów już nie ma...
Rachunek sumienia, czy zdrowy dystans do własnej pracy znanej felietonistki?

Panowie wolą awans od romansu
Tematem felietonów Agaty Passent są m. in. zmieniające się normy obyczajowe, a wśród nich brak prawdziwych playboyów, uosabianych przez postacie Janusza Głowackiego, Jerzego Gruzy, czy Stana Borysa.
- To jednak dinozaury, ale trzeba je pielęgnować jak eksponaty w muzeum, aby dostęp do nich miały rzesze zwiedzających. Playboy kojarzy mi się z chwilowo nieczynnym gatunkiem, z perspektywy Warszawy, bo może w Tczewie jest lepiej. Ostatnio sporo firm badawczych zwraca się do mnie z wynikami badań socjologicznych do spuentowania. Wynika z nich, że z tym playboyowaniem mężczyźni za bardzo nie mają czasu, bo część panów ostro ruszyła w „bieg pszczół” i dzień pracy wydłużył się do 20 godzin na dobę. Mieszkania często stały się dla współczesnych panów hotelami. Kuchnie niektórych moich kolegów wyglądają na zupełnie nieużywane, a lodówka służy tylko do lodu do drinków.
Dowód? Kiedy w badaniach zadano panom pytanie, czy woleliby awans albo romans w pracy, większość odpowiedziała, że… awans. Agata Passent przyznała, że nie dowierza w efektywność ludzi, którzy tyle pracują. Ceni osoby, które może pracują mniej, ale z widocznymi efektami.

Oswojony PeKiN
Jedna z książek felietonistki opowiada o warszawskim Pałacu Kultury i Nauki („Pałac wiecznie żywy”).
- Napisałam tę książkę nie dlatego, że jestem jakąś niesamowitą wielbicielką tego budynku, ale przyznam się, że już do niego się przyzwyczaiłam i oswoiłam, a na tle beznadziei, którą dotychczas zabudowano Warszawę uszlachetnił się. Denerwowało mnie to, że poruszam się po swoim mieście i bardzo mało o nim wiem. Łapałam się na tym, że nie znam patronów mijanych ulic. W sumie napisałam tę książkę dla siebie.
Książka naszpikowana jest fascynującymi ciekawostkami. Przy budowie Pałacu (w Warszawie zwanego PeKiNem) zginęło oficjalnie 15 radzieckich budowniczych, a z jego tarasów skoczyło 7 samobójców (wśród nich para zakochanych, którym rodzice nie pozwolili na ślub). Budynek liczy ponad 3200 pomieszczeń, a przed licznymi przebudowami wnętrz, z każdego z nich można było przejść do następnego, nigdy nie trafiając na ścianę bez drzwi. Dla formalności dodajmy, że PKiN składa się z 40 mln cegieł, jego zegar jest drugim największym chronometrem na wysokości na świecie, a windy pędzą z prędkością 6 m/s i są najszybsze w tej części Europy. Pałac ma trwałe miejsce w polskiej kulturze – „zagrał” m. in. w serialu „Ekstradycja” i filmie Agnieszki Holland „Europa, Europa”, bez niego nie byłoby „Małej apokalipsy” Tadeusza Konwickiego, czy „Miasta utrapienia” Jerzego Pilcha.

Nie piję w samotności
Agata Passent ma zdrowe podejście do tego, co robi na co dzień:
- Felietoniści zbyt łatwo uogólniają, nie posługują się faktami w przeciwieństwie do dziennikarzy. Felieton to gatunek dla osób, które na niczym tak naprawdę się nie znają, ale o wszystkim mówią. Mogę pleść kompletne androny, powoływać się na wyssane z palca statystyki, ale mój artykuł sprawdzi osoba poszukując tylko błędów ortograficznych. Felietoniści balansują na granicy między literaturą a dziennikarstwem, które powinno opierać się na prawdzie.
Największe brawa od publiczności zebrał cytat z felietonu opisującego perypetie związane z przygotowaniem do balangi oraz przeżywaniem późniejszego kaca:
- W swym przeładowanym grafiku wyszukują dwa dni, które przeznaczam na poniewierkę. W ten sposób unikam kaca moralnego. W dni imprezy nie piję w samotności. Budzę się rano i już zastanawiam na jaki alkohol mam ochotę. Wybór trunków zależy od kilku czynników – pogody, nastroju, towarzystwa, ogólnego stanu zdrowia. Zimą w pobliskim spożywczaku kupuję gorzką żołądkową zawiniętą w gustowny biały papier śniadaniowy, wiosną są to wina wytrawne w ilości astronomicznej, ale kupione w taniej hurtowni, latem głupkowate damskie drogie drinki, a zimą wóda.
Biesiadę literacką w Centrum Kultury i Sztuki zorganizowała Miejska Biblioteka Publiczna oraz Agencja Artystyczna R&K Nehrebeccy.

Będą piosenki?
Czytelników interesowało, czy nie spróbuje pójść drogą swojej mamy – Agnieszki Osieckiej, pisząc teksty piosenek:
- Od dłuższego czasu chodzi za mną chęć pisania dialogów. W felietonie jest na to za mało miejsca. Chciałam też napisać scenariusz filmowy, natomiast po obejrzeniu kilku polskich filmów się zniechęciłam.

Felietonistka i dziennikarka
Agata Passent - polska felietonistka i dziennikarka. Córka Agnieszki Osieckiej i dziennikarza „Polityki” Daniela Passenta. Ukończyła germanistykę na Uniwersytecie Warszawskim; studiowała także na Uniwersytecie Harvarda. Pisze felietony do „Twojego Stylu” (stała współpraca od 1997 r.) oraz „Twojego Dziecka”. Współpracuje z Radiem PiN, na którego antenie wygłaszała cotygodniowe felietony pt. „Stacja Warszawa”. Jest założycielką i prezesem Fundacji Okularnicy im. Agnieszki Osieckiej, która zajmuje się opieką nad dorobkiem poetki, m.in. organizuje konkurs na interpretację jej piosenek pt. „Pamiętajmy o Osieckiej”. Wraz z Janem Borkowskim redaguje 14-tomowy „Wielki Śpiewnik Agnieszki Osieckiej”. Napisała: zbiory felietonów – „Stacja Warszawa”, „Jest fantastycznie”, „Miastówka” oraz „Pałac wiecznie żywy/Long live the Palace” oraz „Olbiński i opera”. W swoich tekstach unika tematyki politycznej, jej styl cechują ironia, poczucie humoru i dystans. Autorka nie opowiada się za żadną opcją polityczną czy społeczną. Skupia się na obserwacjach współczesnego stylu życia. Tematem wciąż powracającym w jej felietonach jest życie w Warszawie, życie w stresie dużego miasta oraz zmieniające się normy obyczajowe. Hobby: tenis ziemny, sport, podróże, gotowanie, restauracje, długie spotkania z przyjaciółmi, błądzenie po mieście, wystawy sztuki dawnej i współczesnej.

Podziel się
Oceń

bezchmurnie

Temperatura: 12°CMiasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama