wtorek, 16 grudnia 2025 04:22
Reklama

Co pali się na składowisku?

TCZEW. Mieszkańcy Tczewa - szczególnie osiedla Bajkowego i Rokitek - są zaniepokojeni widokiem „dziwnych ogni” na terenie składowiska śmieci. Dopytują się „co pali się na składowisku odpadów” i czy „składowisko jest podpalane”.
Informowaliśmy już o budowie elektrowni biogazowej na terenie składowiska odpadów przy ul. Rokickiej w Tczewie. Okazało się, iż firma z którą Tczewski Zakład Utylizacji Odpadów Stałych Sp. z o.o. zawarł porozumienie wycofała się z przedsięwzięcia.
Jest ono jednak na tyle ważne i ekologiczne, iż ZUOS poszukał (skutecznie !) innej możliwości realizacji inwestycji. A to ma ścisły związek z niepokojem mieszkańców o „dziwne ognie” widoczne na terenie składowiska.

Co pali się na składowisku?
Mieszkańcy - szczególnie osiedla Bajkowego i Rokitek - są nieco zaniepokojeni, gdy  dopytują się „co pali się na składowisku odpadów” i czy „składowisko jest podpalane”. Postanowiliśmy zapytać o to przedstawicieli spółki ZUOS.
- Zakład Utylizacji Odpadów Stałych Sp. z o.o. w Tczewie zawarł 18 września ubiegłego roku umowę z warszawską firmą  Polenergia S.A. na zaprojektowanie oraz wykonanie elektrowni biogazowej na terenie składowiska odpadów w Tczewie. Firma ta specjalizuje się w przedsięwzięciach energetycznych, szczególnie w pozyskiwaniu tzw. „energii zielonej” , do której zalicza się produkcję energii elektrycznej z biogazu składowiskowego. Należy do Kulczyk Holding S.A. – mówi inżynier Dariusz Wiśniewski z ZUOS Sp. z o.o.

Spełnienie unijnego nakazu
Umowa, w zamian za udostępnienie przez ZUOS terenu składowiska, zakłada realizację przedsięwzięcia wyłącznie na koszt warszawskiej firmy. Tym samym spółka ZUOS całkowicie beznakładowo spełniła unijny nakaz zaprzestania do końca 2008 r. emisji biogazu do atmosfery, a dodatkowo otrzyma udział w zysku ze sprzedaży energii elektrycznej.
Realizacja umowy będzie przebiegała w dwóch etapach. Pierwszy, właśnie zrealizowany, to zamontowanie przez firmę Polenergia na istniejących studniach odgazowujących tymczasowych głowic tzw. „świeczek”, które spalają gaz płomieniem ciągłym. Pozwala to spełnić nakaz zaprzestania emisji biogazu do atmosfery. Natomiast do końca czerwca 2009 r. planowane jest zakończenie przedsięwzięcia w wersji docelowej, tzn. zamontowanie na studniach odgazowujących w miejsce „świeczek” głowic ssawnych , rurociągów oraz agregatu produkującego energię elektryczną, wpiętego w krajową sieć energetyczną. Wtedy też znikną ze składowiska widoczne po zmierzchu, a zauważone już przez niektórych mieszkańców naszego miasta, palące się „świeczki”.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

jözef solecki 25.01.2009 16:40
Nic sie nie pali.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama