To, co udało się wyhodować, pensjonariusze ze smakiem spożywają, a że jest ich ponad 120, to plony szybko znikają.
Atrakcje i nagrody
Imprez wpisana jest na stałe do kalendarza imprez powiatowych, stąd obecność reprezentantów samorządu, m.in. członka zarządu powiatu tczewskiego Stanisława Ackermana i radnego Tomasza Resmerowskiego oraz cenionych lekarzy: Jana Makowskiego, Macieja Dziurkowskiego i Iwony Jurkiewicz.
Program okazał się bogaty w atrakcje i nagrody, a zajadać się można było nie tylko pieczonymi w ognisku ziemniakami. Była m.in. interpretacja wierszy o ziemniaku oraz prezentacja przez mieszkańców DPS różnych technik terapeutycznych stosowanych w pracowni terapii zajęciowej: p. Czertak - robótki na drutach, p. Kapturowski - tkanina mała, p. Kurkowski – decoupage, papier ryżowy, p. Wysocki - haft krzyżykowy; p. Bącela - rysunek; p. Szymański - malowanie gipsu. Odbył się też ciekawy konkurs „Wiedzy o ziemniaku”. Ponadto rywalizowano w efektownych budowlach figurek z ziemniaka.
Święto było okazją do wyróżnienia podopiecznych dyplomami za pracę w ergoterapii (w ogrodnictwie, pracach polowych). Otrzymali je: p. Polakowski, p. Hincke, p. Przylebski, p. Kułakowski, p. Bacela, p. Przylebski (opiekun p. Opczyński); prace polowe: P. Niewiadomnski, p. Elcman, p. Czechowski, p. Wysocki, p. Lamkiewicz, p. Potrowski, p. Bławat.
Już po zaręczynach...
- Cieszę się, że pogoda znowu nam dopisała, bo jeszcze wczoraj padał deszcz – stwierdził dyrektor DPS w Damaszce Arkadiusz Kiemczyński. – Organizacja takich imprez wymaga ze strony naszych pracowników dużego poświęcenia, ale jak widać zawsze można na nich liczyć, za co wszystkim bardzo dziękuję. Trzeba zadbać o bezpieczeństwo, o atrakcje, konkursy i nagrody, o nagłośnienie, no i o smaczne jedzenie. Wszystko się świetnie udało, uczestnicy są zadowoleni i docenieni za swoje prace polowe i ogrodowe.
Przy takiej okazji nie mogło zabraknąć okolicznościowego peanu na cześć... ziemniaka. Wiersz wygłosił pensjonariusz Adam Chodacz, deklamując: (…) „Gdy się zbliżam do ogniska, a dym z oczu łzy wyciska, czuję, że to zapach taki mogą mieć tylko ziemniaki! Smakowicie przypalone, obłupione, posolone”. Pan Adam (od ponad czterech lat w DPS) zdradził nam przy okazji, że ma narzeczoną Krystynę z Tczewa i zamierza się ożenić, gdy tylko otrzyma zgodę sądu.
- Jesteśmy już po zaręczynach - relacjonuje A. Chodacz. - Oświadczyłem się tradycyjnie, klęcząc z pierścionkiem i... zostałem przyjęty. Moją narzeczoną znam kilka lat, a razem jesteśmy od roku. Czekamy na pozwolenie od sądu i biskupa, bo ślub musi być kościelny. Gdyby to ode mnie zależało, ożeniłaby się z Krystyną jeszcze dziś!








Napisz komentarz
Komentarze