Na fenomen forów dyskusyjnych i stron związanych z lokalną historią zwrócili uwagę członkowie ZKP OK, organizując podczas VI Nadwiślańskich Spotkań Regionalnych debatę poprzedzoną prezentacją wybranych stron, portali i forów pn. „Lokalne portale miłośnicze szansą budowy zainteresowań społecznych i rozwoju badań historyczno – regionalnych”. Dyskusja miała miejsce w Fabryce Sztuk 5.
W debacie wzięli udział m.in. Kazimierz Smoliński, Jan Kulas oraz Jarosław Ewart, właściciel i wydawca forum dyskusyjnego poświęconego Kaszubom.
Nacisk na merytorykę
Przemysław Szkatuła oraz Piotr Szatkowski z forumkolejowe.pl zaskoczyli słuchaczy danymi statystycznymi dotyczącymi swojej strony. Okazuje się, że forum zyskało wymiar ogólnopolski. Znajdziemy na nim szereg interesujących informacji na temat kolei. Jej rozwoju, historii, eksponatów z nią związanych.
- Chcieliśmy zbudować miejsce, gdzie możliwe było wymienianie się wiedzą, materiałami dotyczącymi kolei – mówi Przemysław Szkatuła. – Do tej pory za pośrednictwem naszej strony 1200 użytkowników przesłało 62,7 tys. postów. Kładziemy nacisk na merytorykę i nie dopuszczamy do wpisów tzw. forumowych trolli, którzy psują dyskusję. Oprócz praktycznych informacji jak liczba pojazdów kolejowych w Polsce, można u nas znaleźć dział reklamacji, gdzie podpowiadamy np. jak odzyskać pieniądze za źle sprzedany bilet.
Forumowicz dodał, że informacje z ich strony są wykorzystywane m.in. przez pismo „Kurier Kolejowy”, który bardzo często cytuje niektóre wiadomości z forum oraz korzysta ze zdjęć forumowiczów.
Miłośnicy historii
Podczas spotkania zaprezentowano strony i forum dawnytczew.pl oraz Forum Miłosników Gdańska i Pomorza (wolneforumgdansk.pl/). Obie te strony cechują podobne działania. Różnie się jednak skalą. Forum Miłosników Gdańska i Pomorza siłą rzeczy ma szerszy zasięg. Skupia mnóstwo małych miejscowości, a nawet dzielnice Trójmiasta, co sprawia że na stronie pojawiają się prawdziwe białe kruki.
Znajdziemy tu artykuły o tematyce historycznej, regionalnej, zdjęcia archiwalne, pocztówki albo opisy materiałów archiwalnych. Forum Dawny Tczew współpracuje np. z Archiwum Gdańskim, dzięki któremu forumowiczom udało się zgromadzić szereg cennych materiałów oraz kilka historycznych map Tczewa. Oba środowiska organizują też wycieczki krajoznawcze.
Obrona przed facebook’iem
Michał Kargul otworzył dyskusję od pytania co nas przyciąga do portali i forów miłośniczych, poprosił też o wzajemną ocenę.
- Na naszym forum pojawił się mężczyzna z Nowej Zelandii, który miał przodków w Tczewie w XIX w. Z racji tego, że nie mówi po polsku umożliwiliśmy niektórym naszym użytkownikom edycje jego postów i tłumaczenie jego wypowiedzi – zwrócił uwagę Łukasz Brządkowski, jeden z pomysłodawców Dawnego Tczewa.
- Popieram głosy mówiące o potrzebie łamania barier językowych – mówił Jan Kulas. - Ta dostępność do wiedzy, którą umożliwiają te i podobne strony jest nie do przecenienia. Zachęcam jednak do łączenia dokonań internetowych z kulturą materialną. Mam informację o tczewianach z Kanady, o tym że interesują się stronami o naszym regionie. To dla nich szansa na łączenie się z rodzinną ziemią.
Inni zabierający głos w dyskusji podkreślali łatwy dostęp do trudnych do zdobycia informacji, a przede wszystkim prostotę jeżyka, którym operują użytkownicy. Wojciech Giełdon dodał, że to właśnie element forum, dający możliwość wygłoszenia czy wręcz wykrzyczenia własnych opinii jest magnesem, który przyciąga do tego typu stron.
- Cieszę się, że są ludzie którym chce się chcieć – podsumował Kazimierz Smliński. – Portale stwarzają możliwość aktywności, czego przykładem jest inicjatywa spacerów. Mieszkańcy wyciągają z domów stare rodzinne fotografie – bardzo cenne historycznie. Myślę, że uda się obronić fora i portale miłośnicze przed facebook’iem, na którym rozmowy często mają charakter prywatny, ale krótkotrwały.








Napisz komentarz
Komentarze