W kościele farnym oraz podczas realizacji materiału na moście tczewskim zachowywali się bardzo profesjonalnie. Pomysł filmowania zabytków Tczewa wynika z idei, by prezentować nie tylko wielkie miasta, ale też mniejsze, urokliwe miejscowości.
Zachwyceni średniowiecznym kościołem
Japońska ekipa filmowa wspólnie z tłumaczem oraz lokalnym przewodnikiem po tym jak w piątek zwiedziła starówkę tczewska, następnego dani ruszyła sfilmować najbardziej atrakcyjne zabytki Tczewa. Chodzi oczywiście o Farę, pięcioramienny wiatrak typu holenderskiego oraz zabytkowy most tczewski.
Dodajmy, że ten jeden z najpopularniejszych programów w Japonii w atrakcyjny sposób łączy tematykę turystyczną z kolejową.
W 2009 r. stacja, o której mowa, wyemitowała odcinek poświęcony Polsce Zachodniej i Południowej. Jednak tym razem ekipa zdecydowała pokazać się nasz kraj od nietypowej strony.
Udało nam się spotkać ekipę z Japonii podczas zwiedzania tczewskiego kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Św. Japończycy, którzy przybyli z Tokio byli zachwyceni Kościołem pw. Podwyższenia Krzyża Św. Byli pod wrażeniem dużej w nim liczby zabytków poddanych pracy konserwatorów, ale najbardziej spodobały im się średniowieczne freski (św. niewiasty), z których najstarszy pochodzi z II poł. XV w., co stanowi ewenement w historii sztuki polskiej. Dodajmy, że w średniowieczu dość rzadko przedstawiane są kobiety w formie sakralnej.
Polska rusza w świat
Jak powiedziała nam tłumaczka, goście z kraju kwitnącej wiśni podczas pobytu zaplanowali sfilmowanie dwóch odcinków.
- Filmowanie zabytkowych mostów tczewskich był podstawowym punktem pracy Japońskich dziennikarzy – powiedziała tłumaczka. – Pierwszy odcinek został zrealizowany w okolicach Mazowsza a ten, nad którym pracowano w sobotę – od Grudziądza przez Malbork, Tczew, Gdańsk, Sopot. W Polsce ekipa była pod wrażeniem tego jak dba się o dziedzictwo historyczne, a zwłaszcza zabytków architektury drogowej. W opisywaniu zabytków pomagał im przewodnik turystyczny Zdzisław Bergiel. Podobało im się, że zabytkowa część mostu zostanie odrestaurowana, a nie wymieniona na podobną tylko nową.
Dowiedzieliśmy się też, że filmowcy przyjęli ze zrozumieniem fakt zamknięcia zabytku dla ruchu kołowego dla jego ochrony.
Prosto z Fary ekipa wyruszyła w stronę słynnego tczewskiego wiatraka.
Pozostaje mieć nadzieję, że być może w przyszłych latach, już po emisji programów o Polsce i Tczewie na ulicach naszego miasta pojawi się więcej turystów z kraju wschodzącego słońca.








Napisz komentarz
Komentarze