niedziela, 14 grudnia 2025 00:15
Reklama

Czarna seria pożarów trwa

KOCIEWIE. Tylko w ostatnim tygodniu wybuchło kilka poważnych pożarów na terenie Starogardu Gd., Skórcza, Skarszew, Bączka oraz Zapowiednika. Do tego w ubiegły wtorek doszczętnie spłonął jednorodzinny dom w Grabowcu. Budynek był nowy, właściciele nawet nie zdążyli się wprowadzić. Listopad to okres szczególnego zagrożenia pożarami, jednak taka seria nie pozwala do końca wykluczyć podpaleń.
 Czarna seria pożarów trwa
Wszystkim przypadkom przyjrzy się Komenda Powiatowa Policji w Starogardzie Gd.
    Oczekujemy na opinię biegłego w tej sprawie. Trudno powiedzieć ile czasu może to potrwać – mówi mł. asp. Marcin Kunka, rzecznik starogardzkiej policji.

W. podpalacz
Żadnej z wersji zdarzeń nie powinno się wykluczać, tym bardziej, że powiat dobrze pamięta ubiegłoroczne rozboje podpalacza W. 38 – latek „działał” na terenie gminy Skarszewy. Podkładał ogień głównie w miejscach, gdzie składowana była słoma, ale do strat dochodziło w wielu miejscach - magazynie odzieży w Demlinie, budynku byłej Przychodni Kolejowej, oborach i halach. Straty w latach 2007 – 2010 powstałe na skutek podpaleń wyliczano na setki tysięcy złotych. W końcu w maju Wojtek wpadł w ręce policji, tylko że wcześniej także siedział w areszcie i nic go to nie nauczyło.

    Może trzeba go trzymać w szpitalu – pytali mieszkańcy gminy Skarszewy. - Wyjdzie i tak będzie podpalał.

Czarny tydzień
Koniec października i pierwszy tydzień listopada tego roku stał pod znakiem spektakularnych pożarów w powiecie starogardzkim. Zaczęło się od Starogardu Gd., Bączka oraz Osieka. Kilka dni później w Skarszewach doszczętnie spłonęła wiata przy ul. Drogowców. Jednak o wiele bardziej poważne w skutkach były dwa kolejne zdarzenia ze Skórcza oraz Zapowiednika. W pierwszym dach nad głową straciło 16 mieszkańców.
    Po przygaszeniu przystąpiono do całkowitej rozbiórki konstrukcji dachu, nadpalone elementy konstrukcji usuwano na zewnątrz – mówi mł. asp. Karina Stankowska. - Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję o zakazie użytkowania budynku.

W drugim konieczne było przetransportowanie pensjonariuszy  Wojewódzkiego Centrum Leczenia Uzależnień do Opalenia. Akcja trwała 4 godziny, cała konstrukcja dachu jest do wymiany.
Kolejny dramat przeżyli w ostatnich dniach mieszkańcy Grabowca w gminie Bobowo. Nie minęło kilka dni od poprzednich pożarów, gdy spłonął dopiero co postawiony dom jednorodzinny. Lokatorzy nie zdążyli nawet wprowadzić się do budynku.

    Budynek był całkowicie wykonany z elementów drewnopochodnych co spowodowało  szybki rozwój pożaru – mówi mł. asp. Karina Stankowska. - Do tego bardzo silna mgła oraz gruntowa droga utrudniały dojazd do miejsca zdarzenia.
 
Czy wersję z podpaleniami można wykluczyć?
Strażacy pamiętają zdarzenia przed roku, ale chcą wierzyć, że seria pożarów to dzieło nieszczęśliwego zbiegu okoliczności.
    Chcielibyśmy być przekonani, że na naszym terenie nie grasuje żaden podpalacz – mówi asp. sztab. Jacek Dudek, z-ca dowódcy Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej. - Myślę, że wiele wskazuje na to, że przyczyna pożarów jest inna.
Jeśli porównać statystyki z ubiegłych lat widać wyraźnie, że pierwsze mrozy to także coraz więcej ludzkich tragedii. Czy tym samym prawdopodobieństwo podpaleń można wykluczyć?

    Myślę, że taką wersję można wykluczyć. Pamiętajmy, że początek okresu grzewczego charakteryzuje zwiększoną ilością zdarzeń z pożarami – mówi rzecznik Powiatowej Straży Pożarnej. - Można powiedzieć, że pod tym względem październik był miesiącem bardzo spokojnym. Pożarów było stosunkowo niewiele.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że choć w Grabowcu mieszkańcy nie wprowadzili się na dobre, najprawdopodobniej przed pożarem rozpalono kominek i opuszczono budynek. Inna wersja dotyczy Zapowiednika.
- Ze względu na charakter pożaru, jest duże prawdopodobieństwo, że doszło do zaprószenia ognia, np. przez niedopałek papierosa – mówi asp. sztab. Jacek Dudek oraz dodaje. - Argumentem przeciwko podpaleniom może być także fakt, że do zdarzeń doszło na dość dużym obszarze. Podpalacze działają raczej na niewielkim terenie.     

Ilość interwencji rośnie z roku na rok
Jednocześnie Komenda Powiatowa Straży Pożarnej mobilizuje mieszkańców do bieżącej konserwacji przewodów kominowych. Ilość strażackich interwencji rośnie z każdym rokiem.  Nieostrożność osób zarówno dorosłych jak i nieletnich, wady lub niewłaściwa eksploatacja urządzeń i instalacji elektrycznych oraz wady i zła obsługa urządzeń grzewczych, to główne obok podpaleń przyczyny pożarów.


Więcej w Gazecie Kociewskiej, która ukazuje się
wraz z Dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

kociewiak 17.11.2011 15:22
papierosy na pewno mieli papierosy bez bibuły samogasnącej

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 8°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama