sobota, 6 grudnia 2025 00:10
Reklama

Znaleźli wisielca kopiąc w ziemi?

Zapewne niewielu mieszkańców ul. Piaskowej zdaje sobie sprawę z faktu, że jeszcze dwieście lat temu w tej okolicy znajdowała się miejska szubienica z cmentarzem skazańców. Przed wojną wykopano tam nawet szkielet wisielca…
Znaleźli wisielca kopiąc w ziemi?

Jak podaje Roman Landowski w książce „Tczew w czasie i przestrzeni” (KKE, Tczew 2008), tczewska szubienica powstała w miejscu dzisiejszej ul. Piaskowej w XVII wieku. Konstrukcja była otoczona murem, który okalał także cmentarz wisielców. Miejskie kroniki odnotowały nazwiska dwóch tczewskich katów - Grzegorza Straussa (1677 r.) i Bartłomieja Rihna (1706 r.).

Szubienice najczęściej budowano na wzniesieniach, przy rozstajach dróg, w pobliżu murów i głównych bram miasta.

- „Zdarzało się, że były to klasyczne, znane z westernów, drewniane szubienice kolankowe, przypominające trzepak szubienice widłowe czy składający się z trzech słupów trójnogi zwierz - pisze Agnieszka Krzemińska w opublikowanym w tygodniu „Polityka” artykule „Wychowanie przez wieszanie”. - Im większe było miasto, tym solidniejsze wznoszono konstrukcje, na których zawisnąć mogło jednocześnie kilkadziesiąt osób. Od późnego średniowiecza wiele murowanych szubienic miało kształt cylindrycznej, czworokątnej lub trójkątnej wieży wysokości od 2 do 4 m i średnicy kilku metrów. Na jej szczycie wznosiły się słupy. Na opierających się o nie belkach wieszano skazańców.”

Tczewską szubienicę rozebrano w 1802 r., a cegły z podwyższenia, na którym stała, oraz z muru cmentarza zbudowano aptekę „Pod Złotym Lwem” na ul. Mickiewicza. Dowodem na istnienie na ul. Piaskowej szubienicy wraz z cmentarzem wisielców było odkrycie z czerwca 1927 r., o którym informowała „Gazeta Sępoleńska”. Na terenie fabryki tektury i papy Maksymiliana Droste znaleziono przy kopaniu fundamentów na niewielkiej głębokości ludzkie szczątki. Szkielet kobiety był złożony w ziemi twarzą ku dołowi.

- „O ile nie zachodzi jakaś zbrodnia, czego dziś nie podobno stwierdzić, istnieje jeszcze możliwość, że szkielet pochodzi od osoby zmarłej na cholerę lub jakąś inną zarazę, i że w miejscu, gdzie go znaleziono, był tzw. cmentarz choleryczny” - podała gazeta, choć raczej niezgodnie z prawdą.

Pochowana w tak nietypowy sposób kobieta była najprawdopodobniej ofiarą miejskiego kata. Pochówek twarzą do ziemi miał na celu poniżenie nieboszczyka i okazanie mu braku szacunku. W ten sposób piętnowano jego niegodne czyny. Niewykluczone więc, że ponad 80 lat temu robotnicy dokopali się do resztek przyszubienicznej nekropolii…


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

greg 10.03.2013 14:26
W Tczewie znalazłoby się paru, których bym pochował twarzą do ziemi ;@

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 5°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama