- Nie stać nas na remont kompleksowy (koszt prac to nawet 7-9 mln złotych – dop. red.), dlatego nasz pomysł jest taki, aby środki przeznaczone na dokumentację remontu przeznaczyć na wylanie nowej nawierzchni - tłumaczy starosta Józef Puczyński. - Taką propozycję przedstawimy władzom miasta i radnym na sesjach w czerwcu.
Co o tym pomyśle sądzą władze miasta?
- Przyjmuję decyzję starosty, ale nadal podtrzymuję zdanie z początku kadencji, że ul. Jedności Narodu, z racji szerokości, ukształtowania i lokalizacji miejsc parkingowych, wymaga kompleksowej przebudowy w celu poprawy bezpieczeństwa, a nie jedynie położenia dywanika, który będzie załatwieniem sprawy na kilka lat, ale nie poprawi funkcjonowania przepustowości tej ulicy - mówi prezydent Mirosław Pobłocki. - Dla mnie priorytetem jest poszerzenie ulicy.
Prezydent dodał, że w takiej sytuacji wątpliwe staje się przejęcie ulicy przez miasto, nawet po wykonaniu cząstkowego remontu.
Sprawa Jedności Narodu powróciła też na sesję Rady Miejskiej. Radny Zbigniew Urban złożył skargę na bezczynność prezydenta w sprawie nie wykonania uchwały Rady z 20 grudnia 2012 r., w sprawie wyrażenia zgody na realizację zadania inwestycyjnego „Przebudowa ulicy Jedności Narodu w Tczewie”.
Czytaj więcej w najbliższym wydaniu „Gazety Tczewskiej”.








Napisz komentarz
Komentarze