niedziela, 14 grudnia 2025 12:39
Reklama

Rosyjska Arktyka 2013 - jacht „Barlovento II” wkrótce w Tallinie

Jacht s/y „Barlovento II”, który 2 czerwca wypłynął z Gdyni w pionierski rejs „Sekstant Expedition Rosyjska Arktyka 2013”, w sobotę (8 czerwca) dotarł do Liepaji (Lipawa) na Łotwie, skąd popłynął do Tallina, stolicy Estonii.
Rosyjska Arktyka 2013 - jacht „Barlovento II” wkrótce w Tallinie

Przypomnijmy, że pomysłodawcą i koordynatorem przedsięwzięcia oraz jednym z trójki kapitanów jest tczewianin, kpt. Maciej Sodkiewicz, a na 16-metrowej jednostce znajduje się flaga Tczewa. 110-dniowy egzotyczny rejs ma potrwać do 19 września br.

Na początek dostali w kość

O tym, jak przebiegł pierwszy etapy wyprawy donoszą członkowie załogi jachtu.

- W piątek rano dotarliśmy do Liepaji, by dziś w nocy wyruszyć dalej, w kierunku Tallina. – relacjonowała kapitan pierwszego etapu podróży, Małgorzata Czarnomska. - Po wyjściu z Polski, zaraz na początek, dostaliśmy nieźle w kość.

Początkowo północny sztorm przytrzymał s/y Barlovento II przy polskim wybrzeżu. Decyzję o wyjściu w morze Małgorzata Czarnomska podjęła we wtorek, jednak rozbudowana stroma fala i silny wiatr hamowały idący cała naprzód jacht, a załodze doskwierała choroba morska. Warunki były tak ciężkie i wyczerpujące, że kapitan postanowiła zawinąć po drodze do Helu, aby załoga mogła wyspać się i odpocząć.

Po krótkiej regeneracji sił oraz zebraniu kolejnych prognoz pogody jacht wypłynął w morze na zarefowanych żaglach. Pogoda uspokajała się i zaczęło świecić słońce.

„Starcie” z rosyjskim krążownikiem

Załoga zdjęła refy i płynęła spokojnie dopóki nie dopadł ich… rosyjski krążownik.

- Niemalże otarliśmy się o granicę wód terytorialnych naszych wschodnich braci mówiła kpt. Czarnowska. - Usłyszeliśmy: „Na zapad, iditie na zapad”. I tyle. I weź tu, człowieku, nawiguj dokładnie, jak Rosjanie i tak wiedzą lepiej.

Dalej, w kierunku Liepaji, żegluga przebiegała dość komfortowo. Jakieś 10 mil przed tym miastem drastycznie spadła widzialność. Zamglenie było tak duże, że łotewskie służby nakazały poczekać z wejściem do portu na poprawę widzialności.

- Całą noc spędziłam z oczami utkwionymi w zielone koła i plamki radaru opowiada dalej pani kapitan. - Jak cudownie, że jest! Mgła rozrzedziła się i ostatecznie s/y Barlovento stanął w Liepaji ok. godz. 10.00, a załoga odetchnęła z ulgą.

Jacht został sklarowany, załoga wzięła prysznic i zjadła obiad. Została jeszcze ważna rzecz – tankowanie.

- Polak potrafi! 6 kanistrów po 25 litrów, wózek z hipermarketu - sztuk trzy oraz czterech dzielnych marynarzy i trzy wycieczki na stację benzynową załatwiły temat – zakończyła Małgorzata Czarnomska.
W sobotę w nocy jacht wyszedł z Liepaji i skierował się w kierunku Tallina.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama