Dokładna ilość pasażerów, którzy w tym okresie skorzystali z węzła to 4 069 700. Z usług komunikacji miejskiej skorzystało wówczas 1 388 300 pasażerów, co daje miesięcznie 115 692 osób, a dziennie 3856. W komunikacji podmiejskiej było to: 2 681 400 osób rocznie, 223 450 miesięcznie i 7448 dziennie. W sumie odpowiednio: 4 069 700 - 339 142 - 11 305.
Liczba zarejestrowanych wjazdów samochodów na parkingu TWI w powyższym okresie to w skali roku 271 032, miesięcznie 22 586 a dziennie 753. Co ciekawe, parking najbardziej oblegany był w piątek: 49 712 wjazdy w roku, 4143 miesięcznie i 956 dziennie. W sobotę to odpowiednio: 44 200; 3683 i 850. W poniedziałek już mniej - 39 729; 3311 i 779. We wtorek: 37 392; 3116 i 779. W środę - 36 800; 3067 i 736. W czwartek - 38 250; 3188 i 765. Za to w niedzielę prawie luz - 24 949 rocznie, 2079 miesięcznie i 409 wjazdów dziennie.
Jak mówią włodarze Tczewa, mieszkańcy i przyjezdni zapomnieli już jak wyglądało to miejsce dawniej. Co cieszy, bo zmienił się wizerunek miasta. Mniej pocieszająca jest informacja, że za 4 lata parkowanie w okolicy dworca może być płatne. Czy będzie to jednocześnie abonament i jednorazowe bilety, nie wiadomo? Poza tym należałoby uwzględnić czas postoju.
- Taka decyzja jeszcze nie zapadła – mówi Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. – Parking służy głównie tym, co się przesiadają z samochodu na pociąg. Wówczas parkowanie samochodu trwa kilka czy kilkanaście godzin. Inaczej to wygląda, gdy ktoś przyjeżdża do kina. Generalnie nie chodziłoby o wielkie wpływy do miejskiej kasy.







Napisz komentarz
Komentarze