Na skutek nawałnicy w godzinach po między 19-20 a 19.43 odnotowano łącznie 9 zdarzeń.
- Burza spowodowała niemałe szkody w Małżewie, gdzie od uderzenia pioruna zapaliła się stodoła, która spłonęła doszczętnie razem z maszynami rolniczymi m.in. kombajnem i rozsiewaczem – informuje kpt. Zbigniew Rzepka, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, który akurat prowadził działania ratownicze na miejscu zdarzenia.
Dyżurna straży pożarnej mł ognismistrz Anna Woźniak poinformowala nas o znacznej liczbie zalanych piwnic w Tczewie. Dodatkowo przy ul. Chopina doszło do zwalenia się drzew na samochody osobowe. Właśnie trwa na miejscu akcja usuwania drzew z pojazdów.
Po tym jak strażacy usunęli powalone drzewa z aut, na miejscu pozostało jeszcze sporo połamanych gałęzi. Mieszkańcy są oburzeni tym co się stało, bo nie zawiniła tylko natura.
- Jakiś czas temu wystosowaliśmy pismo do służb miejskich z prośbą o usunięcie tych drzew, bo obawialiśmy się, że mogą spowodować zagrożenie – przyznaje pan Sławomir. - I proszę! Dziś cudem nikt nie ucierpiał, ale nasze samochody są mocno uszkodzone. Tymczasem korzeń drzewa był nadgniły. Już dawno nadawało się ono do wycięcia.
Niestety nawałnica w innych częściach powiatu także dała się we znaki mieszkańcom.








Napisz komentarz
Komentarze