W sobotni wieczór polsko - słowacka grupa młodzieży goszcząca na zamku, stworzyła trasę turystyczną „Śladami Misia Maciusia”.
Szlak, oznaczony misiowymi łapkami, biegnie od zamku wprost na ul. Sambora. Akcję zorganizowano dwa dni przed urodzinami Misia Maciusia. Jej celem było wskazanie drogi na rocznicowe przyjęcie w Ogrodzie Historii, które odbyło się w poniedziałek. 1 lipca. Sympatycy maskotki oraz goście, na czele z proboszczem gniewskiej parafii, ks. Zbigniewem Rutkowskim, któremu zawdzięczamy pojawienie się Misia Maciusia w naszym mieście, wzięli udział w urodzinowym bankiecie.
Po raz pierwszy wręczono nagrody za najlepszą trwałą dekorację w naszym mieście. Konkurs „Naj – Deko Misia Maciusia za upiększenie Małej Ojczyzny” stanowi kontynuację jego świątecznej edycji. Parafia pw. św. Mikołaja w Gniewie, główny organizator konkursu, postanowiła tym razem nagrodzić odnowiony i ozdobiony spichlerz przy ul. Jakusza Gostomskiego, będący własnością pana Dariusza Okońskiego.
Miś Maciuś ma już trzy lata i jest bardzo grzeczny (jako jeden z niewielu potrafi w jednym miejscu stać przez bardzo długi czas), więc do dyrekcji Przedszkola Miejskiego w Gniewie złożono podanie o przyjęcie go do placówki.
Jak głosi legenda, podczas bitwy między wojskiem szwedzkim (Gustaw Adolf II) a polskim (Zygmunt III Waza), która miała miejsce w okolicach Gniewa w 1626 roku, mieszkańcy miasta wyruszyli, by wspomóc walczących. Dzwony w kościele św. Mikołaja biły na mszę św., ale nikt się nie pojawił. Przybyły za to dzikie zwierzęta z okolicznych lasów, pod wodzą misia Maciusia i modliły się o pokój.
Pomnik Maciusia, wykonany z brązu, znajduje się nieopodal murów kościelnych. Mierzy 75 cm i waży 30 kg . Miś ma własną krawcową i mnóstwo ubrań, które zakłada stosownie do okoliczności.







Napisz komentarz
Komentarze