Pelplinianie walczyli z sąsiadem z ligowej tabeli. Po pierwszej połowie kibice mieli podstawy, by liczyć na zwycięstwo. Wierzyca przeważała i prowadziła po golu zdobytym przez Mateusza Bujanowskiego. Początkowo obraz gry w drugiej części meczu niewiele się zmienił. To znów Wierzyca dominowała, ale grała nieskutecznie. Bytowianie szukali swojej szansy i dał ją im Krzysztof Rutkowski, który w niegroźnej sytuacji sfaulował w walce o piłkę w polu karnym gracza gości. Sędzia zdecydował o rzucie karnym, którego Bytovia zamieniła na gola. Kilka minut później bytowianie zaskoczyli Wierzycę szybkim atakiem. Po dośrodkowaniu z prawej strony głową z bliska do siatki piłkę skierował napastnik gości. Wynik 2:1 utrzymał sie do końca meczu, a to dlatego, że Wierzyca grała bardzo nerwowo, a rywalom pomógł tez arbiter. Na 20 minut przed końcem meczu pokazał drugą żółtą kartkę, a w efekcie czerwoną Krzysztofowi Rzepie, a chwilę później od razu czerwoną - Emilianowi Imianowskiemu. Ta druga decyzja arbitra była niezrozumiała. Wierzyca, pomimo gry w osłabieniu atakowała i miała szanse na wyrównanie, choć ryzyko straty kolejnych goli było duże, bo Bytovia kontratakowała.
W następnej kolejce w niedzielę Wierzyca walczyć będzie o punkty z Orlętami w Redzie. W sobotę Gryf Tczew podejmować będzie trzecią drużynę w tabeli Powiśle Dzierzgoń.
Amator Kiełpino - Gryf Tczew 3:0 (1:0)
Gryf: Szreder - Wojciechowski (55. Ossowski), Saczuk, Holz, Włodowski, Borys, Kołodziej, Riebandt, Radzimski, Iwanowski (69. Schmidt), Nowaczyk.
Wierzyca Pelplin - Bytovia II Bytów 1:2 (1:0)
Wierzyca: Majewski - Rutkowski, Czapiewski, Rzepa (CZ), Kata, Meler, Skalski, Gajewski, Bujanowski (76 Imianowski CZ), Racki, Sławiński (65. Szołtun).







Napisz komentarz
Komentarze