Był to trzeci mecz pucharowy w tym sezonie tczewskich piłkarek ręcznych. Wcześniej samborzanki pokonały PCM Kościerzyna, Słupię Słupsk i trafiły na wolny los. Do Płocka Ausssie Sylex Sambor przyjechał spóźniony i znacznie osłabiony. Z powodu korków we Włocławku samborzanki spóźniły się na mecz, który rozpoczął się z blisko 20 minutowym opóźnieniem.
Bez kadrowiczek
Skład jakim dysponował trener Robert Karnowski, podobnie jak kilka dni wcześniej w Kobierzycach, daleki był od optymalnego. Zabrakło młodzieżowych reprezentantek Polski Moniki Koprowskiej i Aleksandry Dorsz, które były na zgrupowaniu kadry. W składzie znów nie znalazło sie miejsce dla Katarzyny Skoniecznej.
Początek należał do tczewianek, które prowadziły 3:1 i 4:2, ale później bardzo zmobilizowany zespół z Płocka zaczął grać coraz lepiej i znalazło to odzwierciedlenie na tablicy wyników. Tczewianki nie radziły sobie z mocną, agresywną grą rywalek, popełniały sporo błędów w rozegraniu, były nieskuteczne.
Jutrzenka na fali
W bramce Jutrzenki dobrze spisywała się Marta Pietrzak, a trudna do powstrzymania była Martyna Borysławska, która zdobywała bramki z rzutów z dystansu, jak i z kontrataku (łącznie 11 bramek). W tczewskim zespole zawodziły rozgrywające, także Magda Krajewska, na którą trener Robert Karnowski mógł liczyć w poprzednich meczach. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem 12:8 płocczanek. W drugiej części meczu na niewiele zdały się próby odcięcia od rozegrania podstawowych zawodniczek Jutrzenki (Borysławskiej, Charzyńskiej). W ataku wciąż Aussie Sylex Sambor miał problemy. Przewaga gospodyń szybko się powiększyła i już na kwadrans przed końcem spotkania porażka tczewskiej ekipy była niemal przesądzona. Zakończyło się na czterobramkowej przegranej 22:26, a gospodynie mogły wygrać nawet wyżej. Jutrzenka awansowała i w kolejnej rundzie podejmować będzie czołowy zespół superligi Pogoń Balticę Szczecin.
Odpocząć i uporządkować
- Jutrzenka wygrała zasłużenie, zawodniczki z Płocka były bardzo zdeterminowane - mówił po meczu trener Karnowski. - Nasze zawodniczki popełniały zbyt wiele błędów własnych. Dobrze, że jest teraz przerwa i mamy trochę czasu, by uporządkować sytuację kadrową, która w chwili obecnej jest zła. Nie ma Justyny Domnik (przerwa macierzyńska - dop. erka), a dyspozycja innych zawodniczek, zwłaszcza rozgrywających, jest zła - dodał.
Jutrzenka Płock - Sambor Tczew 26:22 (12:8)
Sambor: Kordunowska, Frankowska - Belter 8, Kot 4, Jezierska 4, Krajewska 3, Stanulewicz 1, Gelińska 1, Tomczyk 1, Orzłowska, Kajtek.
Najwięcej dla Jutrzenki: Borysławska 11, Charzyńska 5.






Napisz komentarz
Komentarze