Sytuacja Gryfa jest w tym sezonie bardzo trudna. Zespół jesienią był osłabiony kadrowo - kilku ważnych zawodników wyjechało zagranicę za pracą, przytrafiły się też kontuzje - na przykład podstawowemu bramkarzowi Gryfa Damianowi Janiszewskiemu. Przed rundą rewanżową, która rozpocznie sie pod koniec marca w zespole Jacka Manuszewskiego odczuwalna jest atmosfera mobilizacji. Szkoleniowiec nie narzeka na frekwencję na treningach. Drużyna będzie kadrowo nieco zmieniona. Powrócili do Gryfa obrońca Paweł Grzesiak i napastnik Karol Opczyński, doszło kilku innych graczy - na przykład Kacper Milewski, a działacze starają się o kolejne wzmocnienia. Z drugiej strony kilku zawodników nie wznowiło jeszcze treningów i nie widomo czy wrócą do zespołu - (np. Sławomir Riebandt, na którego umiejętności i doświadczenie liczy trener Manuszewski). Z seniorami trenuje spora grupa juniorów Gryfa. Niektórzy z nich mają szansę na regularne występy w IV lidze. Tczewski zespół na boisku przy ulicy Ceglarskiej rozegrał dwa sparingi. W pierwszym pokonał 3:2 Pomezanię Malbork, a w piątkowy wieczór przegrał 0:2 z wiceliderem V ligi Centrum Pelplin, trenowanym przez Grzegorza Pawłuszka.
Już cztery sparingi rozegrała Wierzyca Pelplin w minioną sobotę uległa 0:6 Bałtykowi Gdynia, ale wcześniej były trzy wygrane: 2:0 z Polonią Gdańsk, 4:2 z Pomezanią Malbork i 1:0 z Centrum Pelplin. W kadrze czwartoligowca nie ma zmian. Zapowiadała się rewolucja, bo swoje usługi oferował w Pelplinie Tomasz Sajdak. Miał być nowym trenerem, który niewielkim kosztem sprowadzi do Pelplina wielu utalentowanych zawodników. Jego menadżerskie obietnice okazały się na wyrost i zostało "po staremu", jak powiedział prezes i trener seniorów zarazem Jacek Imianowski. Następny sparing bordowi rozegrają w sobotę o 12.00 w Starogardzie Gd. - rywalem Orzeł Subkowy. W środę 19 lutego w Tczewie z Wierzyca grać będzie z Gryfem (godz. 18.00).






Napisz komentarz
Komentarze