wtorek, 23 grudnia 2025 15:26
Reklama
Reklama

Kilkanaście budynków w opłakanym stanie. I żyją w nich ludzie

O szczęściu w nieszczęściu mogą mówić mieszkający do ubiegłej środy w jednym z budynków w miejscowości Rzym. W środę, gdy runął dach obiektu, wewnątrz znajdowało się 6 osób. Gdyby nie strop, który wytrzymał obciążenie walącej się konstrukcji, mogło dojść do tragedii. Nadzór budowlany mówi o kilkunastu zamieszkałych budynkach w powiecie, które wymagają natychmiastowego remontu. O tym z Rzymu nie wiedział nikt.
Kilkanaście budynków w opłakanym stanie. I żyją w nich ludzie

„Dach zapadł się samoistnie, jednak na tyle szczęśliwie, że cała więźba pochyliła się do środka, ale jednocześnie nie wpadła do budynku, w którym mieszkała ośmioosobowa rodzina” – mówi o zawalaniu dachu domu jednorodzinnego w miejscowości Rzym, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego  Leszek Lewiński, który jednocześnie przyznaje: lokatorzy cudem uniknęli nieszczęścia.  Ile rodzin w powiecie tczewskim mieszka w podobnych warunkach?

- Niestety w powiecie tczewskim nie brakuje miejscowości, gdzie takich starych chałup jest ciągle sporo.

Leszek Lewiński: O takich obiektach najwięcej wiedzą lokalni włodarze. Wójtowie i burmistrzowie mają dobre relacje z sołtysami, którzy powinni wychwytywać takie przypadki i zgłaszać władzom gmin, a te powinny przekazywać informacje dalej, do PINB-u.

- Czy to nie jest tak, że państwo wydajecie decyzję nakazującą remont, a mimo to niewiele się zmienia? Część osób zamieszkuje stare budynki i jednocześnie znajduje się na listach do przydziału mieszkania. Jednak zanim je dostaną, żyją w obiektach, które zagrażają ich życiu. Sami nie są w stanie ich remontować, bo nie mają środków. Niektórzy urzędnicy mówią nawet o przypadkach, gdzie nieodpowiedzialni domownicy wycinają kawałki konstrukcji, po to, by ogrzać mieszkania, nie myśląc o konsekwencjach.

- Muszę tutaj zaznaczyć, że 80 % decyzji, które wydajemy jest  wykonywanych. Tam, gdzie to się nie udaje, mamy najczęściej do czynienia z nieuregulowanymi sprawami spadkowymi, gdzie trudno cokolwiek wyegzekwować .

- Czy po tym ostatnim zdarzeniu podejmie pan jakieś dodatkowe czynności?

- Po każdym wyłączeniu obiektu budowlanego z użytkowania ze względu na stan techniczny zagrażający życiu i zdrowiu ludzi odbywamy narady i rozmawiamy na temat tego, w jaki sposób ulepszyć czy udoskonalić naszą pracę. Co roku mamy ok. 100 spraw w związku z utrzymaniem budynków. Natomiast katastrof czy awarii takich, jaka miała miejsce w Rzymie odnotowujemy w roku ok. 4-5.  Jak widać jest to tylko lub aż 5 % postępowań.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

20.03.2014 09:00
"Efekt róbta co chceta i się nie przejmujeta"

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
umiarkowane opady deszczu

Temperatura: 2°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama