Były spotkania z policją, włodarzami gminy. Napisano nawet petycję do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Głośno artykułowali, również w regionalnej telewizji, że czują zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa. Wówczas też mówiło się o potrzebie wskazania innych miejsc, gdzie powinny być kamery. Radni monitowali o przygotowanie planu konkretnych działań. Co dalej dzieje się w tej materii?
- Jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze – mówi Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska, burmistrz Gniewu. – W tej chwili weszła nam rewitalizacja, budowa szkoły, modernizacja terenów sportowych. Na dzisiaj nie mamy środków na monitoring. Natomiast nie są to środki wielkie. (...)
Cały tekst przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!








Napisz komentarz
Komentarze