Matka jednego z podopiecznych zainteresowała się sytuacją Centrum po tym, jak zauważyła na twarzy dziecka ślady bójki. Gdy zapytała wychowawców co się stało, ci mieli nic nie wiedzieć. W międzyczasie z domem dziecka pożegnała się dyrektor.
- Wydaje się, że sytuacja w placówce wymyka się spod kontroli – mówi kobieta. - Słyszałam, że mają odchodzić kolejni pracownicy, m.in. zastępca dyrektor. Już teraz dzieciom brakuje opieki psychologa.
Głosy o problemach dochodzą nie tylko od rodziców. Jak już wcześniej informowaliśmy dom dziecka czeka reorganizacja. Do 2020 r. tego typu placówki będą mogły pomieścić nie więcej niż 14 wychowanków (obecnie przy ul. Wojska Polskiego mieszka 30 dzieci). W odpowiedzi w Starostwie Powiatowym złożono ofertę na prowadzenie placówki opiekuńczo-wychowawczej, która mogłaby wspomóc dom w przekształceniu. Nowy podmiot chce prowadzić fundacja „Zielone Wzgórze”, której prezesem jest... dotychczasowa dyrektor Katarzyna Ellert. Przedstawiciele fundacji nie ukrywają, że widzą pod swoją opieką dzieci z Wojska Polskiego. Jak wynika z oświadczenia prezes, sytuacja jest napięta od dłuższego czasu. (...)
Cały tekst przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!









Napisz komentarz
Komentarze