niedziela, 14 grudnia 2025 03:01
Reklama

Zapadł wyrok w sprawie tczewskiego lekarza oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci

17 kwietnia br. zapadł wyrok w głośnej w środowisku lekarskim sprawie jednego z tczewskich ginekologów, który został oskarżony przez Katarzynę Mięciel o nieumyślne doprowadzenie do śmierci jej córki. Na nasze łamy trafia kolejny temat związany z kontrowersjami wokół decyzji personelu tczewskiej porodówki. Mimo, że biegli dopatrzyli się w postępowaniu ginekologa błędów, sąd dał wiarę lekarzowi. Z wyrokiem uniewinniającym nie zgadza się ani matka zmarłej Kornelii, ani prokuratura, która złożyła apelację.  
Zapadł wyrok w sprawie tczewskiego lekarza oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci

Dwa tygodnie temu szeroko opisywaliśmy przypadek Agnieszki Mamińskiej. Kobieta twierdzi, że błędna decyzja o wypisaniu z oddziału naraziła jej syna na utratę życia. Tymczasem 17 kwietnia 2015 r. zapadł wyrok w zupełnie innej sprawie. Tym razem chodzi o śmierci kilkutygodniowej Kornelii. Matka dziecka oskarżyła innego lekarza tczewskiej porodówki o to, że naraził płód na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnie doprowadził do zgonu. W tym przypadku batalia w prokuraturze oraz przed sądem toczyła się cztery lata. Decyzja wymiaru sprawiedliwości o uniewinnieniu jest dla matki niedopuszczalna.  

- Nie zgadzam się z wyrokiem sądu, który jest wyjątkowo krzywdzący – mówi pochodząca z Tczewa Katarzyna Mięciel, obecnie mieszkanka Świnoujścia. – Nigdy nie pogodzę się z tym co wydarzyło się w szpitalu. Jestem przekonana, że właściwe postępowanie lekarza nie doprowadziłoby do tragedii. Będę nadal walczyć o sprawiedliwość. 

Kluczowe ostatnie godziny przed porodem 

Co właściwie wydarzyło się pomiędzy 15 a 16 marca 2011 r.? Katarzyna Mięciel trafiła do szpitala 15 marca w godzinach wieczornych z bólami brzucha. Początkowo próbowano odesłać ją do domu, ale odmówiła.

- Już po pierwszym KTG (badanie akcji serca dziecka – przyp. red.) czułam, że dzieje się coś niedobrego – przypomina kobieta. - Tętno płodu skakało: to w dół to w górę, jednak lekarz zdecydował o odłączeniu mnie od aparatury i zlecił ponowne badania dopiero za dwie godziny. Przy okazji przyznał mi się, że tego dnia był już zmęczony – odebrał dziewięć porodów, w tym dwie „cesarki”.

W zeznaniach ginekolog zapewniał, że mimo zmęczenia wszystkie decyzje podejmował w pełni świadomie. Zgodnie z zapowiedzią wykonano kolejne KTG, które tym razem nie wykazało żadnych problemów. Dopiero po godz. 23.00 rozpoczęły się częste, silne skurcze. Początkowo odesłano ciężarną pod prysznic, ale gdy to nie pomogło zabrano ją na salę porodową. Tu KTG znów zaczęło wykazywać niepokojące zmiany w częstotliwości tętna dziecka. Matka prosiła o wykonanie cesarskiego cięcia, ale lekarz zdecydował dać szansę naturalnemu porodowi. Tu należy zaznaczyć, że decyzja została podjęta po tym jak zapis KTG znacznie się unormował. (...)

Cały tekst przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

03.05.2016 20:41
Dziewczyny omijajjcie tczewska porodowke szerokim łukiem!!!!!!

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
wiola 02.07.2015 14:44
Do wszystkich przyszłych mam. .. jesli chcecie godnie rodzić i zależy wam na bezpieczeństwie waszych dzieci omijajcie tczewska porodówke szerokim łukiem. Tam nie można ufać lekarzom, jeśli poród przebiega bez komplikacji to zazwyczaj wszystko jest ok ale jeśli pojawia się jakieś zagrożenie dla dziecka czy matki to niestety tczewscy lekarze często ryzykują, a nóż się uda...a tu przecież chodzi o czyjeś życie...zdrowie...jednak po co się wysilać jak i tak nie poniosą żadnych konsekwencji, przecież są bezkarni.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
KATONII 30.06.2015 23:00
Nie ma się co dziwić, prawo wykonywania zawodu lekarza to w naszym kraju swego rodzaju licencja na zabijanie. Lista lekarzy prawomocnie skazanych lub pozbawionych prawa wykonywania zawodu z uwagi na popełnione błędy medyczne jest nader krótka. Wątpię, aby w naszym województwie było ich więcej niż pięciu. Osobiście znam lekarza, który pomimo poważnej choroby psychicznej nadal praktykuje w tczewskich przychodniach. Mało tego, jest nawet orzecznikiem w Powiatowym Zespole ds. Orzekania o Niepełnosprawności. Jak przeniesie kogoś na łono Abrahama to nawet w stan oskarżenia na da się go postawić, nie mówiąc już o skazaniu.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
KOBIETA 30.06.2015 12:07
Znam nazwisko tego lekarza poniewaz w taki sposob podchodzil do mojej corki ,gdyby nie salowa to tez by tak sie skonczylo moze nawet gorzej poniewaz zycie utracila by matka i dziecko. Dlaczego tak broni sie lekarza ,ktory nie traktuje pacjenta zgodnie z jego etyka zawodowa.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
zofia 29.06.2015 15:17
tak bezmyślnie i nie zważając na to co mówi pacjentka mógł zachować się ...,on nie słucha jak się zgłasza problem,ma swoją wizję i w nosie co dolega cieżarnej,olewacko podchodzi do pacjentek.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
xxxxx. 29.06.2015 11:08
a moze tak dane lub inicjały lekarza > zeby ostrzec inne mamy !

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
29.06.2015 11:26
nie ma wyroku skazującego to i nie ma nazwiska

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 28 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama