Przegląd hydrantów na terenie gminy Gniew został wykonany przez Przedsiębiorstwo „Argon” ze Starogardu Gd. Z przygotowanego opracowania wynika, że większość z kilkuset hydrantów posiada usterki techniczne. Problemem jest nieodpowiednie oznakowanie czy utrudniony dostęp. W niektórych przypadkach hydranty w ogóle nie nadają się do użycia.
- Zabezpieczenie przeciwpożarowe to ustawowy obowiązek gminy – mówi radny Grzegorz Wasielewski. - Zgodnie z uchwalonym przez Radę Miejską Regulaminem Gminne Centrum Reagowania powinno wskazać hydranty służące celom przeciwpożarowym i te wskazane powinny być sprawne, oznakowane, dostępne i mieć odpowiednią wydajność wody. Tego w naszej gminie nie ma. Stąd np. (odpukać) w przypadku pożaru Szkoły Podstawowej akcja ratunkowa skończyłaby się koszmarem.
Opracowanie trafiło do rąk przedstawicieli Straży Pożarnej. Ratownicy potwierdzają istnienie problemu z zaznaczeniem, że w razie konieczności na miejsce akcji wysyłane są dodatkowe jednostki z własnym zapasem wody. Niezależnie od tego straż przyjrzy się gminnym hydrantom. Gdy będzie trzeba, wydana zostanie decyzja administracyjna z nakazem doprowadzenia ich do stanu użyteczność.
Problem jest jednak znacznie bardziej złożony. Od dawna mieszkańcy zmagają się w Gniewie ze zbyt niskim ciśnieniem wody. Możliwości jego zwiększenia są już dziś. Pytanie czy wytrzyma je wysłużona sieć.
- Problemem jest nie tylko stan hydrantów. Aby mogły one działać skutecznie potrzebna byłaby niezależna sieć, z której mogłaby być pobierana woda. Z uwagi na koszty nie ma dziś na to szans – mówi Wojciech Szulc, zastępca burmistrz Gniewu. - Sieć wodociągowa jest sukcesywnie modernizowana. Zmierzamy do tego, by ciśnienie było większe.
To nie jedyne zmartwienia włodarzy. Nie od dziś wiadomo, że część gminy czeka na budowę sieci wodociągowej.
Dokończenie tematu w Gazecie Tczewskiej z 30 lipca.






Napisz komentarz
Komentarze