Na uroczystość przybyli mieszkańcy Tczewa, samorządowcy, kombatanci, parlamentarzyści, harcerze, młodzież szkolna, duchowieństwo, przedstawiciele instytucji i stowarzyszeń.
O tragicznych wydarzenia z 17 września 1939 r. przypomniał prowadzący uroczystość Krzysztof Korda, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej.
- 76 lat temu pomiędzy godziną 2 a 3 w nocy został wezwany do Komisariatu Spraw Zagranicznych w Moskwie Ambasador Polski Wacław Grzybowski. Wręczono mu notę uzasadniającą zaatakowanie wschodnich granic Polski. Około godziny później pierwsze jednostki radzieckie znajdowały się już na terenach Rzeczypospolitej. Niemcy od 1 września wywierały naciski na Związek Radziecki, aby wkroczył do Polski, a tym samym wywiązał się z tajnego porozumienia zawartego 23 sierpnia zwanym od nazwisk ministrów spraw zagranicznych obu krajów Paktem Ribbentrop - Mołotow. Atak wojsk Armii Czerwonej na Polskę był pogwałceniem prawa międzynarodowego oraz paktów, umów zawartych pomiędzy Polską i ZSRR tj. traktatem ryskim z 1921 roku oraz aktem o nieagresji z 1932 roku. Sytuacja Polski stała się beznadziejna. Dowództwo wydało rozkaz o nieprowadzeniu walk z najeźdźcami ze wschodu, toteż Armia Czerwona szybko poruszała się w głąb kraju. Nie wszyscy usłuchali rozkazu i dochodziło do walk. Polscy żołnierze i ludność cywilna zostali brutalnie potraktowani, wielu zostało zamordowanych. Od tej chwili wojsko polskie walczyło z dwoma okupantami na 2 frontach walk z Niemcami i ZSRR. Dziesięć dni później obaj najeźdźcy podpisali między sobą traktat o granicach i przyjaźni. Wojna była przegrana, a naród polski czekała długa krwawa niemiecko-radziecko niewola.
Głos zabrał również Edmund Pek, przewodniczący Konwentu Kombatantów Powiatu Tczewskiego, zaś w imieniu młodzieży tczewskich szkół – Aleksandra Krysiak, uczennica Gimnazjum nr 3
Ks. prałat Piotr Wysga przypomniał, że o dacie 17 września przez wiele lat nie wolno było w Polsce mówić. – W moim rodzinnym domu zawsze o tym dniu pamiętaliśmy – tego dnia aresztowany został mój ojciec – wspominał ks. Wysga. – Pomódlmy się w intencji tych, którzy polegli w obronie ojczyzny, szczególnie tymi słowami, które są tak trudne: odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…
- Co roku spotykamy się przy tym pomniku, aby pamiętać o tych, którzy padli ofiarą napaści wojsk sowieckich na Polskę we wrześniu 1939 r. i byli prześladowani w czasach stalinizmu – powiedział Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. - Dziękuję wszystkim uczestnikom uroczystości. Jest z nami p. Kazimierz Piechowski, honorowy obywatel miasta Tczewa, bohater II wojny światowej. Serdecznie dziękuję Panu Kazimierzowi i wszystkim pozostałym uczestnikom uroczystości. Szczególnie gorąco dziękuję tczewskiej młodzieży. To ważne, byśmy pamiętali tę datę - 17 września 1939 r.
Uczestnicy uroczystości złożyli pod pomnikiem kwiaty i zapalili znicze.






Napisz komentarz
Komentarze