Ww. radni weszli do Rady Miejskiej w 2014 r. To ich pierwsza kadencja. Radny w każdej chwili może opuścić klub, składając wobec rady jednostronne oświadczenie woli. Po odejściu Byczkowskiego i Szulca, w klubie radnych PO pozostał Rajmund Dominikowski i Bartosz Paprot. Wg statutu tczewskiej Rady Miejskiej klub ulega rozwiązaniu, gdy liczba jego członków spadnie poniżej trzech.
- Od lat bezinteresownie udzielałem się dla PO – mówi Marek Byczkowski. – Także przy okazji każdych wyborów. Niestety, ostatnio nie liczono się z naszym zdaniem.
Szulc i Byczkowski podczas głosowania ws. pozbawienia mandatu Mieczysława Matysiaka (PiS) wtrzymali się od głosu, mimo że wnioskował o to klub radnych PO. Gdy formalnie odejdą, w Radzie Miasta (23 mandaty) pozostaną dwa kluby: Porozumienie na Plus (12 członków) oraz Prawo i Sprawiedliwość (4 członków).









Napisz komentarz
Komentarze