- Co udało się zrobić w zakresie lobbowania na rzecz wykorzystania potencjału Wisły?
- Na chwilę obecną współpraca Tczewa z instytucjami regionalnymi i ponad regionalnymi mająca na celu ożywienie Wisły w aspekcie żeglugowym (towarowym jak i turystycznym) jest kluczowym zadaniem. Ściśle współpracujemy z samorządem wojewódzkim, ośrodkami akademickimi Trójmiasta, przedsiębiorstwami spedycyjnymi jak i stoczniami. Wierzę, że ten kierunek działań zostanie zwieńczony wspólnym projektem oraz zawiązaniem pomorskiego partnerstwa, które wywrze skuteczny wpływ na rządowych decydentów, aby pamiętając o Odrze, zdecydowanie większą przychylnością odnieśli się do rewitalizacji Wisły. Bo Wisła jest w tej chwili zapomniana.
- Jakby pan ocenił obecny klimat i zaangażowanie decydentów z Warszawy w ten temat?
- W mojej ocenie nie ma do dziś sprzyjającego „politycznego klimatu” dla Wisły. Analizując dorobek wielu środowisk gospodarczych i naukowych, którzy pracują na rzecz tych podwalin, to poza poprawą bezpieczeństwa przeciwpowodziowego Żuław, poza rozpoczętym programem uszczelniania wałów i odtwarzania zniszczonych ostróg w dolnym biegu rzeki, praktycznie nie było w minionych latach poważnych działań rządowych mających na celu poprawę żeglowności Wisły czy niezbędnej dla naszego bezpieczeństwa budowy stopni wodnych na Wiśle, które pozwoliłyby na pełne wykorzystanie potencjału Wisły. To jest aspekt niezmiernie ważny, by powiązać kwestie związane z szeroko rozumianym bezpieczeństwem z tworzeniem warunków pozwalających na energetyczne i transportowe wykorzystanie Wisły. Minione lato i towarzyszący niski stan wód w pełni ujawniły skutki wieloletnich karygodnych zaniechań w tej sprawie. Ujawniło też niewydolność dotychczasowego systemu zarządzania rzekami i żeglugą śródlądową w Polsce. Bez pilnych decyzji rządu i wielomiliardowych nakładów nie uda się ożywić rzeki. Jeśli nie będzie transportowego i energetycznego wykorzystania Wisły, wątpliwe, by można było wykorzystać w pełni jej turystyczne walory.
- Czy zmiana rządu może coś zmienić w tej materii?
- W ostatniej kampanii wyborczej ten temat został poważnie podjęty przez polityków różnych opcji, którzy weszli do parlamentu, więc powinna być szansa na ponadpartyjny konsensus w sprawie przyszłości Wisły. Tego tematu nie można już odłożyć na później. Rozbudzono w wielu środowiskach zbyt duże nadzieje na kwestie inwestycji w Wisłę. (...)
Cały tekst przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!








Napisz komentarz
Komentarze