Wybudowana w 1884 r. Szkoła Podstawowa nr 1 im. Króla Jana III Sobieskiego w Gniewie ma problemy zarówno ze stanem technicznym budynku, jak i lokalowe. Jak napisała GGO, „od 40 lat mówi się w Gniewie o potrzebie dostosowania Szkoły Podstawowej do współczesnych wymogów edukacyjnych. Kolejne kampanie wyborcze przynosiły rozmaite obietnice i pomysły na szkołę w Gniewie - niestety żadne z nich nie zostały zrealizowane i wyłącznie na deklaracjach kwestia ta się kończy.”
Czas na decyzje
Temat szkoły to praktycznie trzy wątki: budowa nowej placówki, rozbudowa starej i generalny remont istniejącej.
- Chciałbym, by była jakaś konsekwencja - mówi radny Grzegorz Wasielewski. - Jest powołany zespół, w którym uczestniczą urzędnicy, więc idźmy w tym kierunku, by kontynuować te prace. A nie teraz próbujemy temat budowy nowej szkoły odsunąć. Spotykaliśmy się w sprawie konkretnych wizualizacji, konkretnych planów. Dokumentacja projektowo-kosztorysowa, która zlecił Urząd Miasta i Gminy opisuje stan techniczny budynku i wskazuje na potrzebę generalnego remontu. Dokumentacja została wykonana na potrzeby wyceny remontu szkoły. Przy okazji wskazała kilka istotnych rzeczy, które mogą oznaczać, że dzieciom stanie się krzywda. Wykruszają się elementy elewacji, mocno wytarte płytki nie posiadają zabezpieczeń antypoślizgowych, częściowo nadpróchniałe są elementy więźby dachowej, na ścianach piwnic zawilgocenia, schody sprzed 130 lat są nierówne, balustrady do wymiany, hydranty wewnątrz budynku do wymiany. Odpukać, do pierwszej tragedii, która może się wydarzyć w każdej chwili.
Skąd wziąć pieniądze?
- Oświata to nie tylko szkoła w Opaleniu i nie jest tylko w Gniewie – uważa Marek Barnik, wiceprzewodniczący Rady Miasta i Gminy Gniew. - Jako radni powinniśmy zajmować się oświatą całościowo. Jestem “starym” radnym i wiem co mi się w oświacie nie podobało i co może się dzisiaj zmienić w sprawie budowy szkoły w Gniewie. Perspektywa budowy tej szkoły ciągnie się prawie 40 lat. I my nie umiemy sobie z tym poradzić. Ta nowa szkoła powinna powstać. Tylko czuję się zwolniony ze wskazania z jakich pieniędzy ma być wybudowana. Wszyscy mają umysły otwarte. Miejmy jedną rzecz na uwadze: odpowiadajmy za słowa. W Opaleniu brakuje 200 tys. zł na zrobienie bezpiecznego ogrodzenia szkoły, brakuje na termomodernizację. Cała szkoła w środku wygląda bardzo dobrze.
Bez kredytu nie ma mowy o budowie nowej szkoły. Pozostaje kwestia odważnej decyzji.
- Jeśli chodzi o szkołę podstawową i gimnazjum, to było sporo inwestycji wykonywanych – przypomina burmistrz Maria Gurzyńska-Taraszkiewicz, która obiecała przynieść stosowne materiały na komisje rady. Sprawa rozwoju oświaty ma to być przedmiotem obrad komisji społecznej w listopadzie.








Napisz komentarz
Komentarze