- Na podwyżkę wpływa kilka elementów, a najważniejszy to ten, na który nie mamy wpływu – mówi Adam Burczyk, wiceprezydent Tczewa. – To są zmiany w ustawodawstwie wpływające bezpośrednio na zmianę stawek. W 2013 r. zaczynaliśmy od stawki 13 zł za odpady selektywne i 18,60 zł za niesegregowane. I tak naprawdę wracamy do tej stawki z niewielką nadwyżką, ale w innej sytuacji. Dziś dajemy większy zakres i częstotliwość odbioru (8 frakcji. Doszły popioły przez cały rok, odpady wielkogabarytowe odbierane co poniedziałek – na zgłoszenie telefoniczne, odpady zielone w sezonie wegetatywnym – dop. redakcja), trzeba więc częściej jeździć. Dajemy po prostu lepsze usługi.
Cały tekst znajdziesz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!








Napisz komentarz
Komentarze